fot. UAE Team Emirates

UAE Team Emirates ogłosiło przedłużenie kontraktów z Rafałem Majką, Diego Ulissim, Brandonem McNultym oraz Mikkelem Bjergiem.

Każdy z wymienionych pozostanie w arabskim zespole przynajmniej do 2024, co jest dość dobrą wiadomością dla fanów UAE Team Emirates, a także dla… Tadeja Pogačara. Podczas ostatniego Tour de France Słoweniec nie mógł wprawdzie liczyć na takie wsparcie, jak jego rywal Jonas Vingegaard, ale to właśnie Bjerg, McNulty oraz Majka wspomagali go najmocniej.

Polak aż do 16 etapu był jego ostatnim pomocnikiem, natomiast Duńczyk i Amerykanin byli bohaterami etapu 17 – dzień po tym, jak Majka musiał wycofać się z powodu kontuzji. Oczywiście cała trójka to nie tylko pomocnicy, ale także po prostu kolarze osiągający całkiem niezłe wyniki. Bjerg jest solidnym czasowcem, McNulty świetnie radził sobie na początku sezonu, natomiast Majka w zeszłym sezonie wygrał etap Vuelta a Espana, a w tym zdominował razem z Pogačarem Tour of Slovenia.

Z kolei o solidnym poziomie prezentowanym przez Diego Ulissiego chyba nie trzeba nikomu przypominać. W końcu Włoch jest teraz w Polsce, startuje w Tour de Pologne i prawdopodobnie zajmie w naszym narodowym wyścigu 9. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Poprzedni artykułKlamra – zapowiedź 7. etapu Tour de Pologne 2022
Następny artykułIgrzyska Wspólnoty Brytyjskiej 2022: Australijczycy górą
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments