Enric Mas postanowił kontynuować karierę w barwach drużyny Movistar. 27-latek pochodzący z Majorki podpisał nowy kontrakt z Eusebio Unzué i spółką, który obowiązuje do końca 2025 roku. Dzieje się to u progu wyścigu Tour de France, podczas którego Mas będzie pełnił rolę lidera składu „telefonicznych”.
Mas jest nadzieją na zwycięstwo w wielkim tourze nie tylko drużyny Movistar, ale także całej kolarskiej Hiszpanii. Do tej pory najlepiej radził sobie na Vuelcie, gdzie dwukrotnie stawał na drugim stopniu podium klasyfikacji generalnej (2018, 2021). Zajmując piąte (2020) i szóste (2021) miejsce w Tour de France pokazał z kolei, że dobrze radzi sobie również na nieco bardziej stresującym gruncie francuskiego wielkiego touru. I chociaż do zwycięstwa wciąż Hiszpanowi czegoś brakuje, to szefostwo Movistaru uznało, że jego ostatnie wyniki są wystarczające, by przedłużyć z nim kontrakt.
Jak powiedział Enric Mas, cytowany w oświadczeniu prasowym Movistaru, podjęcie decyzji o pozostaniu pod skrzydłami Uznué było dla niego łatwą decyzją.
– Od dłuższego czasu było dla mnie jasne, że chcę zostać w Movistarze. Jednym z najważniejszych czynników jest to, że panuje tutaj bardzo dobra atmosfera, jesteśmy zgraną grupą ludzi na każdym szczeblu, aż po zawodników, którzy dają z siebie wszystko, abyś mógł powalczyć o jak najlepszy wynik
– powiedział Hiszpan.
✍️Ⓜ️ – 2️⃣0️⃣2️⃣5️⃣
A pocos días del #TDF2022, os confirmamos que @EnricMasNicolau seguirá ligado a Movistar Team los tres próximos años > https://t.co/x1vwFjT2m7#RodamosJuntos 👊 pic.twitter.com/TnOAHHxwDn
— Movistar Team (@Movistar_Team) June 27, 2022
Wiosną tego roku Mas zmagał się z pechem. Z powodu kraks nie ukończył wyścigu Tirreno-Adriatico oraz Criterium du Dauphine, a w Itzulia Basque Country także nie mógł pokazać najlepszej wersji samego siebie z powodu rozmaitych przeciwności losu. Twierdzi jednak, że teraz, kilka dni przed Grand Départ, czuje się bardzo dobrze.
– W tym sezonie nigdy jeszcze nie czułem się tak dobrze. Moim celem na te trzy kolejne lata jest walczyć o podia wielkich tourów, a kto wie – dlaczego nie! – także o zwycięstwa
– dodał Mas.
Ostatni raz Enric Mas zwyciężał w kwietniu ubiegłego roku, kiedy to wygrał trzeci etap wyścigu Volta a la Comunitat Valenciana.