fot. Valcar - Travel & Service

Zwyciężczynią trzeciego etapu Tour de Suisse Women 2022 została Elisa Balsamo. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej obroniła triumfatorka wczorajszej jazdy indywidualnej na czas – Amerykanka Kristen Faulkner.

Trasa dzisiejszego odcinka prowadziła z Vaduz do Chur i liczyła nieco ponad 124km. Po drodze na zawodniczki czekały dwie górskie premie – Stossstrasse (7,4km; 6,5%) oraz St. Luzisteig (2,9km; 7,4%), a i na metę szosa się wznosiła – ostatnie 1200 metrów było nachylone średnio o 5,8%.

fot. Procyclingstats

Na starcie nie stanęły dwie ekipy – z powodu zakażenia koronawirusem ze stawki wypadły zawodniczki Ceratizit-WNT Pro Cycling oraz Andy Schleck – CP NVST – Immo Losch. Pozostałe kolarki rozpoczęły rywalizację, w trakcie której dość długo zawiązywał się pierwszy odjazd. Najaktywniej prezentowała się Noémie Abgrall (Stade Rochelais Charente-Maritime), ale jej skoki nie przynosiły skutku.

Jeszcze przed podnóżem wspinaczki pod Stossstrasse (7,4km; 6,5%) do przodu ruszyły Nicole Steigenga (Team Coop – Hitec Products) i Aline Seitz (Roland Cogeas Edelweiss Squad). Dwójka szybko zyskała ponad 2 minuty, ale podczas wspinaczki zawodniczki nie zdołały obronić swojej przewagi. W peletonie mocno pracowała ekipa Team BikeExchange – Jayco, przez co wielu kolarkom nie udało się utrzymać tempa rywalek.

Górską premię wygrała Évita Muzic (FDJ Nouvelle-Aquitaine Futuroscope), acz prowadzenie w tejże klasyfikacji utrzymała druga na szczycie Pauliena Rooijakkers (Canyon//SRAM Racing). Około 40-osobowa grupa ruszyła w dół, a niedługo później oderwała się od niej czwórka zawodniczek.

Do przodu ruszyła m.in. wiceliderka klasyfikacji generalnej Lucinda Brand (Trek – Segafredo). Holenderce towarzyszyły jej rodaczka Floortje Mackaij (Team DSM) oraz dwie Szwajcarki – Jolanda Neff i Ronja Blöchlinger (Swiss Cycling). Za pogoń odpowiedzialna była m.in. osobiście Kristen Faulkner (Team BikeExchange – Jayco) i przygoda czwórki zakończyła się po około 15km przed główną grupą.

Nie spowodowało to jednak uspokojenia – momentalnie do przodu skoczyły Léa Curinier (Team DSM), Stine Borgli (FDJ Nouvelle-Aquitaine Futuroscope), Amber Kraak (Team Jumbo-Visma), Quinty Ton (Liv Racing Xstra) i Sina Frei (Swiss Cycling). Piątka dość sprawnie zyskała minutę przewagi nad pogonią.

Różnica ostatecznie ustabilizowała się na poziomie półtora minuty i tak odjazd dotarł do podnóża oddalonego o 24km od mety podnóża podjazdu pod St. Luzisteig (2,9km; 7,4%). Szybko z odjazdu odpadła Quinty Ton, duże problemy miała także Léa Curinier. Na szczycie pierwsza zameldowała się Stine Borgli, która choć nie dawała zmian przez całą wspinaczkę to wyszła z koła Siny Frei. Szwajcarka nie czekała jednak na rywalki po premii i samotnie ruszyła w dół z przewagą niespełna minuty nad peletonem.

Ostatecznie trójka się połączyła, a w pogoń za nią ruszyła samotnie 40-letnia wicemistrzyni świata z 2012 roku Rachel Neylan (Cofidis Women Team). W ucieczce dużo się działo na zjazdach, a mianowice Amber Kraak, kolarka Jumbo-Visma, przestrzeliła jeden z zakrętów po złym operowaniu hamulcem. Całe szczęście, że Holenderka nie wylądowała na asfalcie.

Peleton złapał ostatecznie uciekinierki na ostatnich 3km. Kamery skupiły się jednak wówczas na wypadku Liane Lippert (Team DSM) – ta wróciła jednak szybko na rower i liczyła się jeszcze w walce o zwycięstwo na etapie. To wywalczyła Elisa Balsamo (Trek – Segafredo), która pokonała Évitę Muzic (FDJ Nouvelle) i właśnie poszkodowaną na ostatnich kilometrach Niemkę.

Wyniki 3. etapu Tour de Suisse Women 2022:

Poprzedni artykułBartosz Rudyk: „To pierwszy rok, gdzie jednym z moich celów są właśnie Mistrzostwa Polski”
Następny artykułMichael Valgren z poważną kontuzją
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments