Simon Yates (BikeExchange-Jayco) typowany był na jednego z kolarzy, którzy spośród celujących w klasyfikację generalną uczestników 105. edycji Giro d’Italia powinni poradzić sobie najlepiej na trasie sobotniej jazdy indywidualnej na czas. Niewielu podejrzewało jednak, że 29-letni Brytyjczyk zdoła również pokonać takich specjalistów, jak Tom Dumoulin czy Joao Almeida, odnosząc swój drugi sukces w karierze w wyścigu przeciwko tykającemu zegarowi.
Jak się okazuje, lider drużyny BikeExchange-Jayco sam był zaskoczony swoim etapowym triumfem, jednocześnie przyznając, że wiele czasu wraz z ekipą poświęcili właściwemu przygotowaniu sprzętu i przestudiowaniu trasy przed tym wysiłkiem.
Jestem naprawdę szczęśliwy. To dość nieoczekiwane, ale wziąłbym taki wynik w ciemno,
– powiedział po zakończeniu sobotniej rywalizacji Simon Yates.
Niełatwo jest dokonać kolejnych ulepszeń sprzętu, ubiegłej jesieni i zimy bardzo dużo nad tym pracowaliśmy, dlatego ten rezultat daje mi wiele satysfakcji.
Jednocześnie 29-letni Brytyjczyk odsuwał sugestie obecnych na mecie reporterów na temat tego, że występ na trasie sobotniego etapu winduje go do roli klarownego faworyta tegorocznego Giro d’Italia. Być może żywo ma jeszcze w pamięci edycję tego wyścigu sprzed czterech lat, kiedy po dominujących występach w pierwszych dwóch tygodniach imprezy również namaszczany był na jej zwycięzcę.
Za nami 12-minutowy wysiłek. Przed nami bardzo wiele wymagających etapów. Będziemy się cieszyć dzisiejszym sukcesem, ale nie możemy tracić z oczu szerszej perspektywy,
– podkreślił.
Po rozegraniu 2. etapu 105. edycji Giro d’Italia, Simon Yates zajmuje 2. miejsce w klasyfikacji generalnej wyścigu, tracąc do prowadzącego Mathieu van der Poela (Alpecin-Fenix) 11 sekund. Na trasie sobotniej jazdy indywidualnej na czas świetnie spisał się również jeżdżący z Brytyjczykiem w tym samym teamie Matteo Sobrero (BikeExchange-Jayco) – to on założy białą koszulkę lidera klasyfikacji młodzieżowej.