fot. Beograde-Banjaluka

Po kilkudniowej przerwie do akcji wracają polscy kolarze kontynentalni, którzy staną na starcie w Belgrade Banjaluka. Z bośniacko-serbskim wyścigiem mamy dobre wspomnienia – w ostatnich edycjach triumfowali tam zawodnicy HRE Mazowsze Serce Polski – Mihkel Raim i Jakub Kaczmarek – oraz Paweł Franczak, a etapowe skalpy zgarniali też Patryk Stosz czy Sylwester Janiszewski (wszyscy w barwach Voster ATS Team). Czy w tym roku również będziemy świadkami świetnych występów polskich zawodników?

Trasa

Etap 1, 13 kwietnia: Belgrad – Belgrad, 4 km (TTT)

Wyścig rozpocznie się dość niespotykanym etapem – 4-kilometrową drużynową jazdą na czas po płaskich jak stół ulicach stolicy Serbii, Belgradu. Należy spodziewać się, że różnice między czołowymi ekipami będą niewielkie i nawet najmniejszy błąd może pozbawić kolarzy szans na zwycięstwo. Patrząc na składy poszczególnych drużyn wydaje się, że głównymi faworytami zmagań będą zawodnicy HRE Mazowsze Serce Polski – Adrian Banaszek, Alan Banaszek, Norbert Banaszek, Marceli Bogusławski, Jakub Kaczmarek, Marcin Budziński i Tobiasz Pawlak, którzy bardzo dobrze radzą sobie w prologach, a także (w przypadku części z nich) mają torowe doświadczenie w jeździe na 4 kilometry w drużynie – Alan Banaszek, Norbert Banaszek i Tobiasz Pawlak są aktualnymi mistrzami Polski w tej konkurencji.

Etap 2, 14 kwietnia: Obrenovac – Bijeljina, 122km

Drugiego dnia rywalizacji zawodników czeka transfer z Serbii do Bośni i Hercegowiny. Po starcie w Obrenovac peleton uda się na zachód wzdłuż rzeki Sawy. Trasa będzie mierzyła 122 kilometry i, poza jedną krótką wspinaczką w Debrc, będzie płaska. Po 90 kilometrach kolarze przetną rzekę Drinę i tym samym wjadą na terytorium Bośni i Hercegowiny, gdzie rozegrana zostanie dalsza część wyścigu. Niedługo później dojadą do Bijeljiny – tam czekać będą na nich cztery, 5-kilometrowe rundy, które zwieńczą drugi odcinek. O zwycięstwie powinien zadecydować tu finisz z dużej grupy – taki scenariusz miał miejsce w ubiegłym roku, kiedy to po triumf sięgnął Patryk Stosz z ekipy Voster ATS Team.

Etap 3, 15 kwietnia: Bijeljina – Vlasenica, 124 km

„Królewski” etap Belgrade Banjaluka rozpocznie się w Bijeljinie, a zakończy nieco ponad 120 kilometrów później, we Vlasenicy. Będzie on niezwykle ważny dla końcowego wyglądu klasyfikacji generalnej – na ostatnich kilkudziesięciu kilometrach organizatorzy ulokowali podjazdy pod Papracę (3,3 km; 7,6%), a także pod Vlasenicę. Tam zawodnicy trzykrotnie będą wspinali się pod kilkukilometrowe wzniesienie o lekkim, około 4-procentowym nachyleniu. W ubiegłym roku zwyciężył tu Daniel Auer po finiszu z 35-osobowej grupy – w tym również taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny. Nie można jednak wykluczyć ataków ze strony kolarzy dobrze czujących się w ciężkim terenie, jednak szanse na ich powodzenie nie będą zbyt duże ze względu na wiele ekip liczących na sprint z grupy.

Etap 4, 16 kwietnia: Doboj – Prijedor, 160 km

Na pagórkowatym etapie z Doboj do Prijedor organizatorzy ulokowali dwie górskie premie i kilka nieoznaczonych podjazdów, ale nie powinny one sprawić problemów zawodnikom liczącym na dobry wynik. Jeśli nie wydarzy się tu coś niespodziewanego, zakończy się on finiszem z peletonu.

Etap 5, 17 kwietnia: Derventa – Banja Luka, 160 km

Wyścig zakończy się 160-kilometrowym, płaskim etapem z metą z Derventy do Banji Luki. Największe trudności zlokalizowane będą w jego pierwszej części, kiedy to zawodnicy będą wspinali się pod miejscowość Bijelo Brdo – kilkukilometrowe wzniesienie nie powinno mieć jednak wpływu na przebieg etapu, który najprawdopodobniej – ponownie – zakończy się finiszem z peletonu.

Faworyci

Alan Banaszek i Jakub Kaczmarek (HRE Mazowsze Serce Polski) – formacja Dariusza Banaszka zwyciężała w ostatnich dwóch edycjach tego wyścigu (2021 – Mihkel Raim, 2020 – Jakub Kaczmarek). W tym roku jej kolarze mają szanse na powtórzenie tych sukcesów, szczególnie za sprawą Alana Banaszka i byłego triumfatora, Jakuba Kaczmarka. Obaj zawodnicy niedawno brali udział w wygranym przez Banaszka Tour of Thailand i, jeśli tylko doszli do siebie po wymagającej podróży i sporej zmianie warunków atmosferycznych, mogą odegrać kluczowe role w tym wyścigu. Wspomniany Alan Banaszek od początku roku prezentuje bardzo dobrą formę, o czym świadczy wspomniane zwycięstwo w tajskiej etapówce, a także solidne występy na etapach Olympia’s Tour. Niestraszne są mu krótkie podjazdy, co pokazał zarówno w Holandii, jak i w Tajlandii. Z tego powodu należy upatrywać w nim jednego z głównych faworytów rywalizacji. O aktywną jazdę może pokusić się też dynamiczny Jakub Kaczmarek, który w przypadku kilkuosobowego finiszu lub solowego odjazdu na etapie do Vlasenicy również będzie miał szanse na sięgnięcie po triumf.

Patryk Stosz (Voster ATS Team) – po dość nieudanym starcie sezonu, Polak zaliczył bardzo dobry występ w wymagającym Circuit des Ardennes, gdzie dwukrotnie finiszował na etapowym podium, a także odniósł zwycięstwo w klasyfikacji punktowej. Patryk Stosz w ostatniej edycji Belgrade Banjaluka radził sobie znakomicie – wygrał etap z metą w Bijeljinie i do finałowego odcinka był w grze o triumf w „generalce”, tracąc do Justina Wolfa cztery sekundy. W decydującym sprincie niestety przegrał on z defektem, przez co ostatecznie uplasował się na trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej. W tym roku z pewnością będzie zmotywowany, by poprawić wynik sprzed roku. Aktywny wyścig mogą przejechać też Paweł Cieślik, Szymon Rekita oraz Jakub Murias.

Daniel Auer (WSA KTM Graz p/b Leomo) – triumfator ubiegłorocznego etapu z metą we Vlasenicy. Austriak zanotował w tym roku już dwie wygrane – w Trofej Umag i GP Slovenian Istria. W obu tych wyścigach zdecydował się na około kilometrowy atak, który zakończył się powodzeniem. Podobnego rozwiązania może próbować na etapach Belgrade Banjaluka, lecz nie można lekceważyć go również w przypadku finiszów z grupy – niejednokrotnie potwierdził, że jest bardzo dynamiczny, co może wykorzystać w przypadku selekcji na trzecim odcinku. Oprócz niego w barwach WSA KTM Graz p/b Leomo zobaczymy solidnego Felixa Ritzingera, mogącego pokusić się o próby ataków w cięższym terenie.

Thomas Pesenti (Beltrami TSA – Tre Colli) – Włoch jest objawieniem tego sezonu – dotychczas ścigał się tylko w swojej ojczyźnie, w znacznie lepiej obsadzonych wyścigach. Mimo tego wielokrotnie plasował się na czołowych lokatach – między innymi w Per Sempre Alfredo, GP Industria i na etapie Settimana Internazionale Coppi e Bartali. Thomas Pesenti jest kolarzem dynamicznym, który potrafi podjeżdżać pod ścianki i kilkukilometrowe wspinaczki, przez co należy brać go pod uwagę w kontekście walki o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Powinien być on jednym z zawodników, mających na celu animowanie wyścigu na trzecim etapie, z metą we Vlasenicy.

Jonas Rapp (Hrinkow Advarics Cycleang) – kolejny zawodnik, który może mieć ochotę na narzucenie wysokiego tempa na vlasenickich podjazdach. Niemiec bardzo dobrze radzi sobie w wymagającym terenie, o czym świadczą między innymi triumfy w takich wyścigach, jak Giro della Regione Friuli Venezia Giulia, Cycling Tour of Szeklerland czy wysoka pozycja w „generalce” Sibiu Cycling Tour. Niedawno aktywnie jechał w GP Vipava Valley & Crossborder Goriska, który ukończył na trzecim miejscu. Wydaje się jednak, że wyścig Belgrade Banjaluka może być dla niego zbyt prosty, by oderwać się od rywali – w ubiegłorocznej edycji na etapie do Vlasenicy zajął ósme miejsce, a w klasyfikacji generalnej uplasował się na dziesiątej pozycji. Podobnego występu należy spodziewać się po nim w tym roku.

Gianni Marchand (Tartelleto – Isorex) – w pagórkowatym terenie Belg czuje się jak ryba w wodzie. Na swoim koncie ma on wiele czołowych miejsc w klasyfikacjach generalnych wymagających wyścigów, w tym Baloise Belgium Tour, Tour du Rwanda czy Fleche du Sud. Wraz z wymienionymi wcześniej kolarzami – Thomasem Pesentim, Jonasem Rappem czy Jakubem Kaczmarkiem – może zawiązać mocną akcję na trzecim, pagórkowatym odcinku. Należy wspomnieć też o solidnym Lennercie Teugelsie i Andreasie Goemanie, którzy również mogą namieszać w Belgrade Banjaluka.

Viktor Potočki (Ljubljana Gusto Santic) – dynamiczny mistrz Chorwacji prezentuje w tym sezonie bardzo dobrą formę, notując solidne rezultaty w praktycznie każdym wyścigu, w którym startuje. Pięciokrotnie zdołał uplasować się w czołowej dziesiątce imprez z kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej – finiszował wysoko między innymi w Trofej Poreč, GP Adria Mobil czy na etapie Istrian Spring Trophy. Jeśli będzie w stanie utrzymać się w czołowej grupie na najbardziej wymagającym, trzecim odcinku, może powalczyć nawet o zwycięstwo w całym wyścigu.

Oprócz wyżej wymienionych kolarzy, w czołówce klasyfikacji generalnej zmagania mogą zakończyć tacy kolarze, jak: David PerKristijan Hocevar (Adria Mobil), Martin Haring (Dukla Banska Bystrica) czy Marko Danilović (Ferei – CCN Metalec), a także najszybsi zawodnicy w peletonie, którzy nie stracą czasu na etapie do Vlasenicy.

Sprinterzy

No właśnie, sprinterzy… – tych na starcie w Belgradzie nie zabraknie. W serbsko-bośniackiej etapówce zobaczymy środkowoeuropejski dżemik sprinterski w pełnej krasie, nieskażony młodymi gwiazdami z rozwojowych ekip najwyższej dywizji czy zagubionymi sprinterami z drużyn ProTeams. Prawdziwa esencja kolarstwa kontynentalnego na Starym Kontynencie.

Poza Lucasem Carstensenem i Dusanem Rajovićem, na liście znajdziemy czołowych, europejskich sprinterów kontynentalnych, w tym Polaków – o najwyższe lokaty na płaskich etapach będą walczyć tacy zawodnicy, jak Alan Banaszek (HRE Mazowsze Serce Polski), Bartosz Rudyk (Santic-Wibatech) czy Patryk Stosz (Voster ATS Team). Niestety etapowe skalpy nie będą jedynie sprawą polską. W sprinterskich pojedynkach będą brali też udział między innymi: Filippo Fortin (Maloja Pushbikers), Tilen Finkst (Adria Mobil), słowacki duet Erik Baska-Lukas Kubis (Dukla Banska Bystrica), Andrea Biancalani (Beltrami TSA – Tre Colli), Davide BauceWalter Calzoni (Gallina Ecotek Lucchini) czy wspomniani wcześniej Daniel Auer i Viktor Potocki. Będzie się działo!

Mój typ

O zwycięstwo powalczą Patryk Stosz z Alanem Banaszkiem.

W wyścigu wystartują dwie polskie ekipy kontynentalne – HRE Mazowsze Serce Polski (Adrian Banaszek, Alan Banaszek, Norbert Banaszek, Marceli Bogusławski, Jakub Kaczmarek, Marcin Budziński, Tobiasz Pawlak) i Voster ATS Team (Jakub Murias, Paweł Cieślik, Mateusz Kostański, Patryk Stosz, Szymon Rekita, Mateusz Grabis, Krzysztof Parma). Na starcie staną też Bartosz Rudyk, Bartłomiej Proć, Piotr Pękala i Paweł Szóstka, ścigający się w drużynie Santic-Wibatech.

Poprzedni artykułBiuro detektywistyczne Rutkowski odzyskuje rowery Ecobike warte około 1.000.000 zł
Następny artykułRura na Kocierz 2022 za nami!
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments