fot. Thai Cycling Association

Mohd Hariff Saleh (Terengganu Polygon Cycling Team) wygrał trzeci, najkrótszy etap wyścigu Tour of Thailand. Na czwartej pozycji finiszował Alan Banaszek (HRE Mazowsze Serce Polski), który po dzisiejszym etapie zajmuje drugą pozycję w klasyfikacji generalnej.

Trzeciego dnia zmagań w Tajlandii, kolarze ścigali się na dystansie zaledwie 117 kilometrów. Etap był rozgrywany na rundzie, ze startem i metą w Sakon Nakhon. Po drodze zawodnicy mieli do pokonania górską (4,8 km; 3%) oraz lotną premię.

W Tour of Thailand startuje ekipa HRE Mazowsze Serce Polski, w składzie: Adrian Banaszek, Alan Banaszek, Norbert Banaszek, Marceli Bogusławski, Jakub Kaczmarek i Tobiasz Pawlak.

Ataki, ataki, ataki

Tym razem walka o zabranie się w ucieczkę nie była zacięta – choć początkowo chęć znalezienia się w odjeździe swoimi atakami wyraziło kilkunastu kolarzy, na czele błyskawicznie utworzyła się niewielka grupka, w której znaleźli się: Nattapol Jumchat (Reprezentacja Tajlandii), Sarawut Sirironnachai (Thailand Continental Cycling Team), Akmal Hakim Zakaria (Team Sapura Cycling) i Boon Kiak Yeo (Reprezentacja Singapuru). Czteroosobowa czołówka odjechała od peletonu na ponad 30 sekund, ale jej przewaga zaczęła maleć na podjeździe pod górską premię, za sprawą pracy Team UKYO na czele głównej grupy.

Na kilkaset metrów do szczytu, z odjazdu zaatakował mistrz Tajlandii – Sarawut Sirironnachai – który zdobył komplet punktów na szczycie. Tuż za jego plecami finiszowali pierwsi zawodnicy z peletonu – kolejno: Thanakhan Chaiyasombat (Reprezentacja Tajlandii), Nathan Earle (Team UKYO) i Valentin Midey (Roojai Cycling Team).

Po złapaniu ucieczki, walka o zabranie się w ucieczkę rozpoczęła się na nowo. Ponownie aktywni byli szczególnie kolarze Reprezentacji Tajlandii, Thailand Continental Cycling Team, którzy ponieśli wczoraj spore straty, a także zawodnicy takich ekip, jak Team Sapura Cycling, Bike Aid czy LX Cycling Team. Czujnie jechał też pierwszy lider wyścigu, Marceli Bogusławski z HRE Mazowsze Serce Polski.

Gdy zawodnicy przejechali około 30 kilometrów, do przodu wysforowali się Sanghong Park (LX Cycling Team), były mistrz Azji w wyścigu ze startu wspólnego, i Tasman Nankervis (St George Continental Cycling Team). Duet utrzymywał się przed peletonem kilka minut, lecz został zlikwidowany licznymi atakami nadchodzącymi z dużej grupy. Następnie na czele wykrystalizowała się czteroosobowa, bardzo mocna ucieczka, którą utworzyli: jadący w koszulce w grochy Metkel Eyob (Terengganu Polygon Cycling Team), Jeahyu Kim (LX Cycling Team), Akmal Hakim Zakaria i Sarawut Sirironnachai.

Odjazd był jednak zbyt groźny, by peleton mógł go odpuścić, przez co został doścignięty jeszcze przed lotną premią. Kilkudziesięciosekundową przewagę zdołali wypracować sobie: Marcus Burnett (Kuwait Pro Cycling Team), Navuti Liphonglyu (Thailand Continental Cycling Team) i Keonwoo Park (LX Cycling Team), którzy w takiej kolejności przecięli linię lotne finiszu.

Po paru przetasowaniach, na czele wyścigu znalazła się kilkunastoosobowa grupa, w której znalazł się Tobiasz Pawlak. Została ona jednak złapana 10 kilometrów przed metą, kiedy to w peletonie zaczęły tworzyć się sprinterskie pociągi.

W końcówce najbardziej widoczni byli kolarze HRE Mazowsze Serce Polski, jednak tym razem zwycięstwo powędrowało do Mohda Hariffa Saleha z Terengganu Polygon Cycling Team, który na kresce pokonał Raymonda Kredera (Team UKYO). Podium uzupełnił Mohd Elmi Jumari (Reprezentacja Malezji), a na kolejnych pozycjach uplasowali się zawodnicy formacji Dariusza Banaszka – Alan Banaszek i Marceli Bogusławski.

Dzięki bonusowym sekundom, zdobytym na dzisiejszym etapie, prowadzenie w „generalce” objął Raymond Kreder. Na drugim miejscu, ze stratą trzech sekund, plasuje się Alan Banaszek.

Wyniki trzeciego etapu The Princess Maha Chakri Sirindhorns Cup Tour of Thailand 2022:

Poprzedni artykułŻycie toczy się dalej – zapowiedź Ronde van Vlaanderen 2022
Następny artykułAnnemiek Van Vleuten przed „De Ronde”: „Wyścig musi być ciężki, żebym zrobiła różnicę”
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments