Alexey Lutsenko (Astana Qazaqstan Team) wygrał po samotnej akcji pierwszą edycję Clásica Jaén Paraiso Interior.
Nowy wyścig w kolarskim kalendarzu został rozegrany w Andaluzji. Zamykał on niejako tryptyk klasyków w Hiszpanii. Wymagająca trasa z Baeza do Úbedy liczyła prawie 188 kilometrów, a główną trudnością będzie trzykrotnie pokonywany podjazd pod linię mety. Ma on ponad osiem kilometrów długości i średnie nachylenie 4,4 % i jest na nim usytuowany odcinek szutrowy.
W pierwszy odjazd zabrali się: Igor Arrieta i Raúl García Pierna (obaj Equipo Kern Pharma), Juan Diego Alba (Drone Hopper – Androni Giocattoli), Chad Haga (Human Powered Health) oraz Jenno Berckmoes (Sport Vlaanderen – Baloise).
Ich przewaga nie była zbyt duża i peleton cały czas kontrolował sytuację. Na czele najdłużej utrzymał się Arriera, ale został doścignięty na 60 kilometrów przed metą. Już na pierwszym podjeździe pod metę duża grupa rozpadła się i na czele pojawili się faworyci.
Już 25 kilometrów przed metą na solowy atak zdecydował się faworyt wyścigu Alexey Lutsenko (Astana Qazaqstan Team). W grupie pościgowej jechali: Lennard Kämna (BORA – hansgrohe), Tim Wellens (Lotto Soudal), Loïc Vliegen (Intermarché – Wanty – Gobert Matériaux), Connor Swift (Team Arkéa Samsic) i Thibault Ferasse (B&B Hotels – KTM).
Podczas przedostatniego podjazdu na metę kolarz z Kazachstanu miał 50 sekund przewagi nad kolejną grupką, z której odpadł Ferasse. Nie przeszkadzały mu nawet problemy z przednim kołem, które usuwał w trakcie jazdy.
Lutsenko's front tire seemed a bit lose and he casually tightens it while riding. 😂 #ClasicaJaen22 pic.twitter.com/LuVndaIHOG
— Benji Naesen (@BenjiNaesen) February 14, 2022
W miarę pokonywanie kolejnych kilometrów Lutsenko powiększał swoją przewagę i niezagrożony mknął w stronę mety. Jest to godne uwagi także dlatego, że był to dla niego pierwszy wyścig w tym sezonie. Kazach świetnie radził sobie zwłaszcza na sektorach szutrowych i tak naprawdę defekt lub upadek mógł mu zabrać pewne zwycięstwo.
Na szczęście dla niego nic takiego się nie stało i Alexey Lutsenko (Astana Qazaqstan Team) został triumfatorem pierwszej edycji Clásica Jaén Paraiso Interior. To jego 30 zwycięstwo w profesjonalnej karierze, a drugie wywalczone w Hiszpanii.
Z goniącej grupki na ostatnim kilometrze urwali się Vliegen i Wellens. Więcej sił na końcowych metrach zachował Tim Wellens, a kolarz Intermarché – Wanty – Gobert Matériaux musiał zadowolić się trzecim miejscem.