fot. Lotto-Soudal

Specjalista od jazdy na czas i ucieczek oraz aktualny rekordzista świata w jeździe godzinnej Victor Campenaerts (Lotto-Soudal) pobił czas podjazdu na Coll de Rates ustanowiony kilka tygodni temu przez dwukrotnego zwycięzcę Tour de France Tadeja Pogačara (UAE Team Emirates). 

Victor Campenaerts przebywa obecnie w Denii, na południowym-wschodzie Hiszpanii, gdzie trenuje nad poziomem morza, ale śpi w pokoju, w którym wartość ciśnienia jest taka jak na dwóch tysiącach metrów nad poziomem morza. Belg jest zakwaterowany w hotelu Snycrosfera założonym przez byłego zawodowego kolarza Alexandra Kolobneva.

Tadej Pogačar ustanowił nowy rekord podjazdu Coll de Rates na Stravie 9 stycznia, kiedy to na zgrupowaniu ścigał się ze swoim kolegą z zespołu Juanem Ayuso. Podjazd liczący 9,71 km pokonał w czasie 24 minut i 50 sekund.

Campenaerts poprawił ten rezultat o 13 sekund. Według danych załadowanych na Stravę generował średnią moc 413 watów, a średnie tętno wynosiło 192 uderzenia na minutę. Na podjeździe, którego średnie nachylenie wynosi 6,6 proc. jechał z prędkością 23,7 km/h.

Kolarz Lotto-Soudal wypowiedział się na ten temat na łamach gazety „Het Laatste Nieuws”.

– Podczas podjazdu jechałem na pełen gaz. Gdy dojechałem do szczytu nasz lekarz powiedział, że wyglądam na bardziej zmęczonego niż po pobiciu rekordu w jeździe godzinnej

– mówił Campenaerts i jednocześnie przestrzegał, aby nie wyciągać z tego zbyt daleko idących wniosków.

– Absolutnie nie chcę mówić, że jestem dobrym góralem. Zostawmy to kolarzom, którzy specjalizują się w wyścigach etapowych. Dobrze przeanalizowałem tamten podjazd Tadeja i widziałem, że stracił czas na odcinku gravelowym, którego najprawdopodobniej nie znał zbyt dobrze. Ja pojechałem tam całkiem dobrze i to pewnie tam udało mi się zrobić różnicę. Jestem pewien, że gdyby tylko chciał, to Tadej odzyskałby tego KOM-a.

A ile dla mnie znaczy ten KOM? Niewiele. Mój trener powiedział mi, żebym przez 20 kilometrów dwukrotnie jechał dając z siebie absolutnie wszystko. Ten podjazd wybrałem na drugą część tego ćwiczenia. Miałem tam dobry czas i wiem, że jestem w dobrej formie przed weekendem otwierającym sezon klasyków. Poza tym będę dziś dobrze spał – ten KOM dobrze mi zrobił z perspektywy mentalnej

– dodał.

Poprzedni artykułNairo Quintana: „Nie jestem jeszcze w szczycie formy, ale moje odczucia są dobre”
Następny artykułX²O Trofee – Bruksela 2022: Triumfy Denise Betsemy i Michaela Vanthourenhouta
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments