fot. Team BikeExchange – Jayco

Dylan Groenewegen z Team BikeExchange – Jayco zwyciężył na trzecim etapie Saudi Tour. Mimo problemów z utrzymaniem się w peletonie na rantach, liderem zmagań pozostał Santiago Buitrago (Bahrain – Victorious).

Środkowy etap Saudi Tour przeznaczony był dla najszybszych zawodników w peletonie. Zawodnicy mieli do pokonania płaskie 180 kilometrów, z metą w Starym Mieście w Al-Uli. Po drodze walczyli o punkty na dwóch lotnych premiach i jednym bonusowym finiszu, ulokowanym 15 kilometrów przed linią mety. Po raz pierwszy w tegorocznej edycji wyścigu, dużą rolę w przebiegu etapu rozgrywał silny, boczny wiatr.

Pierwszą część rywalizacji na trzecim etapie Saudi Tour można podsumować słowami „szkoda, że państwo tego nie widzą”. Zgodnie z przewidywaniami, tuż po starcie w Tayma Hadaj Well zawodnicy musieli zmierzyć się z bocznym wiatrem. Silne podmuchy i równie wysoka motywacja wśród zawodników Quick-Step Alpha Vinyl doprowadziły do rozerwania peletonu na strzępy już na pierwszych kilkunastu kilometrach. Kontakt z grupą stracili między innymi lider wyścigu, Santiago Buitrago (Bahrain – Victorious), a także Niccolo Bonifazio (TotalEnergies) czy Rui Costa (UAE Team Emirates). Niedługo później losy tej trójki podzieliło kilkudziesięciu innych kolarzy, a na czele utrzymała się zaledwie 27-osobowa grupa, w której kręcili między innymi Florian Senechal, Davide Ballerini (Quick-Step Alpha Vinyl), Caleb Ewan (Lotto Soudal), Dylan Groenewegen (Team BikeExchange), Fernando Gaviria (UAE Team Emirates), Kamil Gradek (Bahrain – Victorious) czy trzeci na wczorajszym etapie i w klasyfikacji generalnej Anthon Charmig (Uno-X Pro Cycling Team).

fot. Saudi Tour

Czołówka wypracowała sobie około 50-sekundową przewagę, która z czasem zaczęła maleć. Ostatecznie, mniej więcej po przejechaniu 1/3 etapu, peleton został doścignięty przez grupę pościgową wraz z Santiago Buitrago.

Po fuzji dwóch wachlarzy, ucieczkę zdecydowali się utworzyć Edward Planckaert (Alpecin-Fenix), Anthony Turgis (TotalEnergies) oraz Benjamin Declercq (Team Arkea Samsix). Trio oddaliło się od peletonu na ponad 3 minuty, jednak taki stan rzeczy nie utrzymał się zbyt długo. Po pierwszej lotnej premii, wygranej przez Edwarda Planckaerta, peleton – ponownie za sprawą kolarzy Quick-Step Alpha Vinyl – przyspieszył i rozpadł się na mniejsze grupki. Pierwsza z nich zdołała doścignąć harcowników – niedługo potem znów zaatakował Anthony Turgis i odskoczył od głównej grupy na ponad dwie minuty.

Francuz nie został uznany za wielkie zagrożenie i stale powiększał swoją przewagę. W pogoń za kolarzem TotalEnergies udali się Iljo Keisse (Quick-Step Alpha Vinyl) i Niccolo Bonifazio, którzy zajęli kolejno drugie i trzecie miejsce na ostatnim lotnym finiszu dzisiejszego etapu. Dwójce nie udało się jednak zbliżyć do utrzymującego się na czele Turgis i niedługo później została ona doścignięta przez peleton. W międzyczasie widzowie transmisji po raz kolejny byli karmieni zapierającymi dech w piersiach pustynnymi krajobrazami, a także, znaną nam już dobrze, zieloną bramą mety.

Obraz z trasy pojawił się na 50 kilometrów do mety – przewaga samotnie liderującego Anthony’ego Turgis wynosiła wtedy prawie pięć minut, ale topniała w oczach. Wszystko za sprawą silnego wiatru, który w końcowej części etapu wiał kolarzom prosto w twarz. Choć wydawało się, że Francuz szybko zostanie doścignięty, utrzymywał się przed peletonem przez ponad 40 kilometrów. Ostatecznie jego rajd zakończył się niedługo po wygraniu bonusowej premii.

W międzyczasie z defektami zmagali się Dylan Groenewegen (Team BikeExchange – Jayco) i Ruben Fernandez (Cofidis), jednak obaj szybko znaleźli się z powrotem w głównej grupie.

O dalsze miejsca na bonusowej premii walczyli trzeci w „generalce” Anthon Charmig, Rui Costa, a także Jonathan Milan (Bahrain – Victorious). Spośród tej trójki to Włoch był najszybszy – trzecie miejsce zajął Rui Costa.

Na 10 kilometrów do mety tempo podkręcili kolarze Quick-Step Alpha Vinyl, którzy zdołali podzielić peleton. Pałeczkę od zawodników belgijskiej ekipy przejęli po chwili reprezentanci Bahrain – Victorious oraz Uno-X Pro Cycling. 5 kilometrów przed metą zaatakował Niki Terpstra (TotalEnergies), ale jego akcja nie trwała zbyt długo. W końcówce oglądaliśmy emocjonującą walkę sprinterskich pociągów, w której ostatecznie najlepiej odnaleźli się kolarze Team BikeExchange – Jayco. Linię mety jako pierwszy przeciął Dylan Groenewegen, przed Danielem McLayem (Team Arkea Samsic) i Calebem Ewanem (Lotto Soudal).

Wyniki trzeciego etapu Saudi Tour 2022:

Poprzedni artykułAshleigh Moolman-Pasio rozpoczyna ostatni sezon w karierze
Następny artykułEtoile de Bessèges 2022: Bryan Coquard nareszcie triumfuje
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments