fot. Cofidis

Czasem zastanawiamy się, czy przypadkiem nie podchodzimy zbyt surowo do składów ekip na sezon 2022. Wśród naszych tekstów brakuje ocen z przedziału 6-8, za to często pojawiają się noty niskie. Jest to jednak spowodowane ogromną dysproporcją między poszczególnymi składami – wśród ekip WorldTeams znajdziemy na przykład Team Jumbo-Visma oraz… Cofidis.

To właśnie francuskiej drużynie pod wodzą Cedrica Vasseura przyjrzymy się dzisiaj. Rok 2021 nie był dla niej udany, o czym pisaliśmy tutaj. Po słabym sezonie drużyna zdecydowała się na wiele wzmocnień – jej skład zasili aż 13 nowych zawodników. Wiązało się to jednak z uszczupleniem listy kolarzy, którzy reprezentowali Cofidis w ubiegłym sezonie. Oprócz kilku uznanych pomocników, z ekipy odeszły też dwie wielkie gwiazdy – Elia Viviani oraz Christophe Laporte. Wydaje się, że brak tej dwójki będzie bardzo widoczny w sprinterskich końcówkach oraz w klasykach.

Na ich miejsce przyszło jednak kilku zawodników – między innymi Bryan Coquard, Davide Cimolai i Max Walscheid. Nie są to raczej zmiany na plus, czego nie można powiedzieć o zawodnikach, którzy dołączyli do ekipy, by walczyć w trudniejszym terenie. Mowa o Ionie Izagirre, Davide Villelli i Alexisie Renardzie, których stać na osiąganie dobrych rezultatów w „etapówkach” i górzystych jednodniówkach.

Główne gwiazdy Cofidis na sezon 2022:

a) na klasyfikacje generalne wyścigów wieloetapowych:
Liderem na „generalki” Wielkich Tourów będzie najprawdopodobniej tylko jeden kolarz – Guillaume Martin. Francuz jeździ trzytygodniowe wyścigi bardzo specyficznie, często traci, później zabiera się w ucieczki i tak dalej. W tym stylu jazdy jest jednak metoda – w 2021 roku Martin dwukrotnie uplasował się w czołowej dziesiątce Wielkiego Touru i jest spora szansa, że w przyszłym roku również mu się to uda. Stać go też na kończenie krótszych etapówek, w szczególności tych bez etapów jazdy na czas, w czołówce. W górzystych wyścigach z dobrej strony mogą pokazać się też Ion Izagirre i Jesus Herrada. Warto zwrócić też uwagę na stosunkowo młodych Francuzów, jak Remy Rochas i Victor Lafay, którzy w tym sezonie pokazali spory potencjał.

b) na sprinty:
Największą gwiazdą sprintu w ekipie WorldTeam ma być Bryan Coquard. Od kilku lat Francuz nie schodzi poniżej pewnego poziomu – regularnie melduje się w czołówkach wyścigów 1.1/2.1 lub ProSeries, ale w swojej wieloletniej karierze jeszcze nigdy nie odniósł zwycięstwa na szczeblu World Tour. Nic nie wskazuje na to, żeby w przyszłym roku miało się to zmienić – jest on solidnym zawodnikiem, ale w ekipach WorldTeams znajdziemy co najmniej kilkunastu sprinterów szybszych od niego…

Drużyna może liczyć też na Simone Consonniego i Pieta Allegaerta, który w tym roku prezentował się bardzo dobrze. W jej szeregach znajdzie się też Davide Cimolai – Włoch w tym sezonie walczył o zwycięstwa tylko w jednym wyścigu, Giro d’Italia. Ale za to w jakim stylu! Po trzech finiszach na podium, zajął drugie miejsce w klasyfikacji punktowej, ulegając jedynie Peterowi Saganowi. Jeśli byłby w stanie przełożyć swój występ w La Corsa Rosa na cały sezon, byłby bardzo dużym wzmocnieniem dla Cofidisu.

W przyszłym roku w barwach francuskiej formacji zobaczymy też Maxa Walscheida, który w ostatnim czasie wydaje się zmieniać specjalizację na klasykowca i czasowca, a także Szymona Sajnoka. Polakowi w tym sezonie niestety nie udało się zanotować żadnego miejsca w czołowej dziesiątce w międzynarodowym wyścigu. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku ponownie zobaczymy Polaka walczącego o najwyższe pozycje w sprinterskich finiszach. Sezon 2022 może okazać się też kluczowy dla rozwoju jego dalszej kariery, bowiem po jego zakończeniu wygasa jego obecny kontrakt z Cofidisem.

c) na klasyki:
Po odejściu Christophe’a Laporte’a, kolarzom ekipy Cofidis w „północnych” klasykach będzie bardzo ciężko o duży sukces. Najlepszymi zawodnikami w na lekkich pagórkach i brukach wydają się Max Walscheid i Bryan Coquard, którzy – jasne – są solidni, ale raczej nie będą walczyć o czołowe lokaty w największych wyścigach, choć mogą pokusić się o drobne niespodzianki. Należy zwrócić też uwagę na Pierre’a-Luca Perichona i Pieta Allegaerta, którzy są w stanie zajmować wysokie pozycje w mniej prestiżowych imprezach (to samo tyczy się oczywiście Walscheida i Coquarda). W górzystych jednodniówkach największe szanse na odniesienie dobrych wyników mają rzecz jasna tacy kolarze, jak Guillaume Martin, Ion Izagirre, Remy Rochas, Jesus Herrada, Victor Lafay i Simon Geschke.

d) na czasówki:
Tu Cofidis wygląda biednie – Benjamin Thomas, Max Walscheid i Tom Bohli – to trzech kolarzy francuskiej formacji potrafiących solidnie jeździć na czas. Szczególnie warto zwrócić uwagę na pierwszą dwójkę – zarówno Benjamina Thomas, jak i Maxa Walscheida stać na zajmowanie miejsc w czołowej dziesiątce etapów wyścigów World Tour.

e) na górskie etapy:
Wydaje mi się, że to właśnie na górzystych etapach Cofidis może święcić w przyszłym roku największe sukcesy. Wymienieni już liderzy na klasyfikację generalną – Guillaume Martin, Ion Izagirre, Remy Rochas, Jesus Herrada i Victor Lafay – mogą jednocześnie nie walczyć o zwycięstwa w całych imprezach, lecz o etapowe skalpy. To samo tyczy się też Simona Geschke, który przecież na swoim koncie ma etap Tour de France.

f) kolarze, na których warto zwrócić uwagę:
Lista tych zawodników jest całkiem długa. Nie padło jeszcze nazwisko Davide Villelli, który po odejściu z Movistar Team może mieć nieco więcej szans jazdy na siebie, a w tym sezonie pokazał, że w górzystych wyścigach wciąż potrafi radzić sobie bardzo dobrze. Ciekawi mnie jak będą rozwijać się Remy Rochas i Victor Lafay, których stać na naprawdę solidne pozycje w „etapówkach” niższych kategorii i na nawiązywanie walki z najlepszymi kolarzami w wyścigach rangi World Tour.

W klasykach świetnie może spisywać się Max Walscheid, który w tym roku zrobił ogromny postęp w tym typie wyścigów. Oprócz niego – należy zwrócić uwagę na młodych Francuzów, Alexisa Renarda i Axela Zingle, mających za sobą bardzo dobry sezon.

My z zainteresowaniem będziemy śledzić przyszłoroczne występy jedynego polskiego zawodnika w ekipie Cofidis – Szymona Sajnoka.

Skład formacji Cofidis na sezon 2022:

Nie będzie to proste, ale możecie sprawdzić się w naszym quizie i spróbować wymienić nazwiska wszystkich kolarzy, których w przyszłym sezonie będziemy oglądać w koszulkach Cofidisu. Jeśli chcecie po prostu zobaczyć skład zespołu – możecie przedwcześnie zakończyć quiz i wtedy wyświetlą Wam się wszystkie nazwiska.

Podsumowanie

Chyba widać, że skład Cofidisu jest jednym z najsłabszych, o ile nie najsłabszym, wśród wszystkich ekip WorldTeams. W zasięgu kolarzy francuskiej formacji jest kilkanaście zwycięstw, lecz raczej osiąganych w wyścigach niższych kategorii. Nie oznacza to, że nie będą oni widoczni w imprezach World Tour – kolarze Cofidisu będą jednak raczej walczyli o wysokie lokaty z ucieczek, a nie z peletonu bądź grupy faworytów w górach, jak w przypadku mocnego zespołu ProTeams…

Nasza ocena potencjału ekipy Cofidis na sezon 2022: 1,5/10
Poprzedni artykułMichel Ries musi przejść operację
Następny artykułRémi Cavagna rozpoczyna rekonwalescencję po udanej operacji
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments