Drużyna Ineos Grenadiers była jak dotąd jedyną w gronie ekip World Tour, które nie zdecydowały się korzystać z hamulców tarczowych. Teraz to się zmienia, bowiem rowery wyposażone w taki właśnie układ hamowania pojawiły się w GP Deinan i mają być testowane do wyścigu Paryż-Roubaix.

Osiemnaście spośród dziewiętnastu ekip World Tour wprowadziło już do użytku hamulce tarczowe i chociaż niektóre z nich stosują zamiennie tradycyjne hamulce z „tarczówkami”, to jednak można śmiało stwierdzić, że ten układ hamowania – pomimo początkowych kontrowersji – zadomowił się w profesjonalnym kolarstwie.

Podopieczni Dave’a Brailsforda nie powiedzieli nigdy konkretnie, jaki jest powód pozostawania na hamulcach szczękowych, jednak przypuszcza się, że chodziło o wagę. Ineos, a wcześniej Sky, chciał pozostać przy minimalnej wadze roweru, jaką dopuszcza UCI, czyli 6,8 kg. Wiadomo bowiem, że hamulce tarczowe nieco podwyższają wagę roweru.

Tego lata inżynierowie z Pinarello stworzyli nowy rower Pinarello Dogma F, który być może stworzył szansę zainstalowania hamulców tarczowych i przekonał drużynę Ineos.

— Zawsze myślimy o tym, jak poprawić nasze stroje, technologię i osprzęt w rowerach, aby zapewnić naszym zawodnikom najlepsze możliwości z możliwych. Nasze relacje z Pinarello zawsze opierały się na miłości do ścigania oraz innowacji, a ich praca nad rowerem Dogma F pozwoliła dostarczyć naszym kolarzom maksimum możliwości. Współpracując ściśle z Pinarello i Shimano, będziemy rozwijać nasze hamulce tarczowe, optymalizować wagę, współgranie z napędem Dura-Ace oraz pracować nad tym, aby jak najszybciej móc zmienić koło

– powiedział Carsten Jeppesen, dyrektor ds. partnerów technicznych w zespole Ineos.

Mówi się, że drużyna Michała Kwiatkowskiego będzie w sezonie 2022 korzystać z tarczówek zamiennie, tzn. szczękowe hamulce będą używane na etapach górskich.

Szef firmy Pinarello, Fausto Pinarello, który – jak przypomniał portal Cyclingnews.com – powiedział w 2017 roku, że „nie sądzi, aby kolarstwo na najwyższym poziomie potrzebowało teraz tarczówek”, teraz je chwali.

— Od kiedy sam zacząłem jeździć na tarczówkach, przekonałem się do nich i jestem zadowolony, że drużyna będzie jeździła na nich w końcówce sezonu

— mówił Fausto Pinarello.

Poprzedni artykułRobert Karaś pobił rekord świata o pięć godzin!
Następny artykułPrzegląd trenażerów Wahoo – część 1
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
9 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Tito
Tito

,,wreszcie,,? Chyba niestety! Żaden zawodowiec nie powie szczerze, że chce tarczówki. Do ścigania się na szosie tylko klasyczne hamulce. Cała reszta to bełkot marketingowy. Tarcze są dobre do cyklokrosu, MTB itp. Szosa rim break 4ever! Jak ktoś nie potrafi wychamowac na zjeździe na klasycznych to znaczy że ma pracować nad techniką. Tarcze spowodują to że jeszcze łatwiej zblokuje koła i będzie podziwiać asfalt z bliska.

Tito
Tito

Tak wiem w poprzednim poście są orty:)

Jacek
Jacek

Kwiato wczoraj jechał na tej maszynie z tarczówkami 🙂

Łukasz
Łukasz

@Tito, no to jeszcze proszę podziel się z czytelnikami dlaczego „… Do ścigania się na szosie tylko klasyczne hamulce…” – podaj kilka powodów najlepiej podpartych konkretnymi przykładami z wyścigów.

Tito
Tito

@Lukasz… To Ty podaj do czego potrzebne są tarczowki? :)))

Luki
Luki

Smuteczek 🙁

Jacek
Jacek

@Tito Zgadzam się z Łukaszem, że jak się cośtam twierdzi, to dobrze by było to uzasadnić. @Łukasz niczego nie stwierdzał, więc nie ma czego uzasadniać. Twoje „nie, bo nie” mnie też, podobnie jak Łukasza, nie przekonuje. Co do Twoich wyborów, to nikt Ci nie broni jeździć z klasycznymi hamulcami. Ja nigdy nie jeździłem na tarczówkach, i chętnie bym spróbował. Natomiast wiem to, co wprost wynika z praw fizyki i mechaniki: przy hamowaniu tarczówkami szprychy podlegają sporemu obciążeniu, bo przenoszą cały moment z osi na obręcz. Przy klasycznych hamulcach nie ma tego typu obciążenia.

Toto
Toto

Tarcze: jazda w górach, 2 komplety klocków hamulcowych tygodniowo. Do tego dużo wieksze obciążenia góry widelca (tu były już pęknięcia) i szprych, wszystko powinno być brane po uwagę też ta skąplikowana hydraulika. Myslę że nie są konieczne dla hobbystów ale jak wszystko funkcjonuje to fajne hamowanie.

giec
giec

jedyny powód wprowadzenia tarczowek do rowerów szosowych to business , nic ponad to