Zmagania w mistrzostwach Europy w kolarstwie szosowym w Trentino otworzyła indywidualna jazda na czas juniorek, w której Polskę reprezentowały Maja Wróblewska i Tamara Szalińska. Obie kolarki zakończyły rywalizację w drugiej dziesiątce.
Indywidualna jazda na czas juniorek rozpoczęła odbywające się we Włoszech mistrzostwa Europy na szosie. Zawodniczki, podobnie jak juniorzy, rywalizowały na 22-kilometrowej trasie ze startem i metą w Trydencie. Dystans ten najszybciej pokonała Rosjanka Alena Ivanchenko, która o ponad 30 sekund wyprzedziła Annę Niedermeier (Niemcy) i ubiegłoroczną mistrzynię Europy – Elise Uijen (Holandia).
W biało-czerwonych barwach ścigały się Maja Wróblewska (KK Ziemia Darłowska) i Tamara Szalińska (UKS TFP Jedynka Kórnik), które zakończyły zmagania odpowiednio na 15. i 18. pozycji.
– Jestem zadowolona, ponieważ przyjechałam dopiero co z toru, tam nie trenowałam na kozie – jeździłam cały czas na torze. Dużo kosztowała mnie podróż, wczoraj całą noc lecieliśmy tutaj i myślę, że to jest dobry czas
– mówiła nam po wyścigu indywidualnej jazdy na czas Tamara Szalińska.
W ubiegłym tygodniu reprezentowała ona Polskę w torowych mistrzostwach świata. W Kairze udało jej się zdobyć brązowy medal w drużynowym wyścigu na dochodzenie. Oprócz Tamary Szalińskiej na najniższym stopniu podium stanęły Anna Długaś, Olga Wankiewicz, Wiktoria Milda i Maja Tracka.
– Ten medal znaczy dla mnie bardzo dużo, jest moim pierwszym (na imprezie mistrzowskiej), jeszcze na mistrzostwach świata – bardzo się cieszę, że zrobiłyśmy to razem z dziewczynami
– dodała Polka.
Pojutrze Tamara Szalińska stanie na starcie wyścigu ze startu wspólnego juniorek, który rozgrywany będzie na pięciu rundach ze startem i metą w Trydencie, które złożą się na 67 kilometrów.
Oprócz Tamary Szalińskiej, w składzie reprezentacji Polski na ten wyścig znalazły się też Anna Długaś (KTK Kalisz), Olga Wankiewicz (UKS Copernicus Toruń), Malwina Mul (KLKS „Azalia” Brzóza Królewska), Julia Wudniak (KS Romet Bydgoszcz) i Maja Wróblewska (KK Ziemia Darłowska).