fot. Szymon Gruchalski

W ostatnim czasie drużyna Bahrain-Victorious święci triumf za triumfem, wszędzie pozostawiając po sobie zgliszcza. Nie inaczej było podczas 1. etapu 78. edycji Tour de Pologne, gdzie Phil Bauhaus nie dał szans rywalom na wymagającej końcówce w Chełmie. 

Przeczytajcie, co 27-letni Niemiec, dla którego było to pierwsze zwycięstwo na poziomie WorldTouru od 2018 roku, powiedział nam po zakończeniu rywalizacji.

To niesamowite! Odnieść zwycięstwo [etapowe] w wyścigu, szczególnie na takim poziomie jak Tour de Pologne, jest czymś specjalnym. Tym bardziej, że zrobiłem to pierwszego dnia, tym samym zakładając też koszulkę lidera, – powiedział Bauhaus.

Jeżdżący w barwach drużyny Bahrain-Victorius Niemiec podkreślał przy tym, że na tym poziomie nie ma łatwych zwycięstw, nawet jeśli jego ekipa zdaje się w ostatnim czasie wprost fruwać.

Każdy wyścig jest trudny, nigdzie nie dostaje się niczego za darmo, więc każdego dnia trzeba pracować bardzo ciężko jako drużyna. Odniesienie tego zwycięstwa kosztowało nas wiele wysiłku, ale w kolejnych dniach liczymy na kolejne tego typu szanse. Jestem bardzo szczęśliwy.

Bauhaus nie szczędził również komplementów wyjątkowo urokliwemu finiszowi na brukowanym podjeździe w Chełmie.

To nie był typowy finisz dla sprinterów, był ze względu na kostkę brukową i wznoszącą się drogę dość podchwytliwy. Ostatecznie liczyły się nogi, ja czułem się dobrze przez cały dzień, a drużyna była przekonana, że jesteśmy w stanie dziś walczyć o świetny rezultat, – kontynuował.

Chociaż Bauhaus wygrywał już w tym roku etapy na Tour de la Provence, Tour de Hongrie i Tour of Slovenia, było to jego pierwsze zwycięstwo w wyścigu rangi WorldTouru od 2018 roku. Przyznał więc, że wznosi to jego dotąd świetny sezon na jeszcze wyższy poziom.

Dotąd miałem świetny sezon, ale moim celem było ponownie zwyciężać na poziomie WorldTouru. Moje ostatnie zwycięstwo w wyścigu tej rangi to etap na UAE Tour w 2017 roku, dlatego dzisiejszy triumf bardzo wiele dla mnie znaczy. Równie wyjątkowa jest możliwość założenia koszulki lidera w wyścigu WorldTouru.

Wczesny atak Mateja Mohorica taktycznie ułatwił 27-letniemu Niemcowi zadanie, ale jak się okazuje, była to po części improwizacja.

Od początku planowaliśmy, że dziś ja powalczę na finiszu, ponieważ miałem dotąd bardzo dobry sezon, byłem też na bardzo owocnym obozie treningowym. Tego typu końcówki bardzo mi odpowiadają.

27-latek uchylił też rąbka tajemnicy odnośnie planów drużyny Bahrain-Victorious na kolejny etap.

Jutrzejszy finisz to 2-kilometrowy podjazd, który najprawdopodobniej będzie dla mnie zbyt trudny. Mamy dwie opcje na walkę o klasyfikację generalną z Dylanem [Teunsem] i Matejem [Mohoricem], więc jutro będziemy na nich pracować. Miejmy nadzieję, że zawalczą o podobny wynik, – zakończył.

Poprzedni artykułMichał Paluta po 1 etapie Tour de Pologne: „Ucieczka kosztowała mnie sporo sił”
Następny artykułCotygodniowy Quiz Kolarski #33
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments