fot. Facebook/Eirik Lunder

Norweg Eirik Lunder po zajęciu dziś 3. miejsca na etapie został triumfatorem Dookoła Mazowsza. Ostatni odcinek padł łupem 4-osobowej ucieczki, z której najlepiej zafiniszował Antti-Jussi Juntunen.

Ostatni etap 64. Dookoła Mazowsza to znane i nie przez wszystkich lubiane rundy w Kozienicach. 5 okrążeń po 33,3km dało łączny dystans 165km. To tu 2 lata temu Stanisław Aniołkowski przełamał passę 3 wygranych etapowych Norwega Erlenda Blikry (wówczas Team Coop). Brzmi znajomo? Zapewne tak samo tą trasę w tym roku chciały wykorzystać polskie zespoły.

Od startu kolarze jechali dość szybko by nie udało się zawiązać żadnej ucieczce dnia. Na pierwszej lotnej premii po 3 sekundy sięgnął Alan Banaszek (HRE Mazowsze Serce Polski) i tym samym awansował wirtualnie na 3. miejsce w klasyfikacji generalnej ze stratą ledwie 5 sekund do Norwegów. 2 sekundy dla Macieja Paterskiego (Voster ATS Team), jedną zdobył Tomáš Bárta (Topforex – ATT Investments).

My tu o sekundkach, a tymczasem dramat przeżywał lider wyścigu i dwukrotny zwycięzca etapowy Tord Gudmestad. Podobnie jak to miało miejsce 2 lata temu tak i tym razem rundy w Kozienicach okazały się być bardziej selektywne niż to na papierze wygląda. Norwega zabrakło w około 40-osobowej akcji, która pewnie zaczęła zmierzać na metę. Większy „peleton” szybko odpuścił walkę i gdy różnica przekroczyła 2 minuty było wiadomo, że to kolarze z przodu powalczą i o etap, i o klasyfikację generalną.

Na drugiej premii ponownie wygrał Alan Banaszek i zbliżył się już na 2 sekundy do Eirika Lundera (Team Coop) w klasyfikacji generalnej. 2 sekundy znów zdobył Maciej Paterski, po jedną tym razem sięgnął Robert Jägeler (P&S Metalltechnik). Dla losów wyścigu równie ważne było jednak analizowanie kto został z tyłu, a prym tam wiodła ekipa TC Chrobry Scott Głogów, gdyż został w niej dotychczas 6. w „generalce” Bartosz Rudyk. Z przodu nie było też kolarzy czeskiego Elkov-Kasper. Raport na półmetku mówił jednak, że pościg nic nie daje i druga grupa traci przeszło 3 minuty do „ucieczki”.

Na ostatnią rundę nie ruszyła jednak cała grupka, albowiem na czele znalazła się dwójka Tobias Nolde (P&S Metalltechnik) oraz Petr Kelemen (Elkov – Kasper). Niemiec tym samym dzięki 3 sekundom na tej premii zbliżył się na 3 sekundy do lidera klasyfikacji generalnej. Układ podium był jednak nadal sprawą bardzo otwartą.

Ostatecznie na metę wpadła 4-osobowa ucieczka, z której najmocniejszym okazał się być Antti-Jussi Juntunen (Ampler Development Team). Fin miał już jednak poniesione straty na wcześniejszych etapach, więc nie był groźny dla klasyfikacji generalnej. Drugie miejsce na etapie i 3. w całym wyścigu dla Petra Kelemena (Elkov-Kasper), 3. na etapie i wygrana w „generalce” to z kolei Eirik Lunder (Team Coop). 4. kreskę przeciął finalnie 2. w całym Dookoła Mazowsza Tobias Nolde (P&S Metalltechnik).

Polacy niestety nie włączyli się dziś do walki o zwycięstwo, ale peleton przyprowadził i tym samym zajął 6. miejsce na etapie Szymon Potasznik (Klub Kolarski Tarnovia). W klasyfikacji generalnej na 4. pozycji zakończył Alan Banaszek (HRE Mazowsze Serce Polski), a 6. był Maciej Paterski (Voster ATS Team). Ponadto Alan wygrał klasyfikację najaktywniejszych.

PEŁNE WYNIKI

Poprzedni artykułSettimana Ciclista Italiana 2021: Diego Ulissi po raz drugi
Następny artykułKwiatkowski dla zagranicznych mediów: „Jestem bardzo zmotywowany przed IO”
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments