fot. ORLEN Wyścig Narodów / Szymon Gruchalski

Drugi etap – drugie zwycięstwo Marijna van den Berga. Holender ponownie nie miał sobie równych w sprincie i sięgnął po triumf na etapie i w klasyfikacji generalnej.

Reprezentacja Holandii ponownie zdominowała rywalizację na etapie ORLEN Wyścigu Narodów. Kolarze Adriaana Helmantela kilkukrotnie próbowali rozerwać peleton, co ostatecznie udało się około 40 kilometrów przed metą. W czołowej grupce znalazło się dziesięciu zawodników, w tym czterech Holendrów – Rick Pluijmers, Mick Van Dijke, Casper van Uden i lider wyścigu, Marijn van den Berg.

Wykorzystali oni swoją przewagę i perfekcyjnie rozprowadzili Van den Berga, który ponownie okazał się najszybszy w końcówce, pokonując Kima Heiduka (Niemcy). Trzecią pozycję zajął ostatni rozprowadzający – Mick Van Dijke.

– Staraliśmy się kontrolować ucieczkę. W pewnym momencie zobaczyliśmy, że wiatr był dobry, żeby porwać peleton. Udało nam się zdobyć przewagę, jechaliśmy full gas całą grupą. Dobrze było mieć czterech kolarzy z przodu, chcieliśmy zrobić dobre rozprowadzenie i to się udało

– mówił w powyścigowym wywiadzie Marijn van den Berg.

Po zwycięstwie w ORLEN Wyścigu Narodów Holender wystąpi we włoskim wyścigu Giro Ciclistico d’Italia, gdzie będzie reprezentował barwy swojej drużyny – Equipe Continentale Groupama-FDJ.

Dobra jazda Polaków

Na drugim etapie ORLEN Wyścigu Narodów ponownie aktywnie jechali kolarze reprezentacji Polski. W ucieczkę zabrał się Kamil Szymacha, dla którego był to pierwszy wyścig w kategorii U23. Gdy od peletonu odjechała 10-osobowa grupa, Polacy byli widoczni na czele i starali się ją dogonić. Aktywnie jechał też Filip Maciejuk, który w końcówce próbował przeskoczyć do czołowej grupki.

Ostatecznie najlepszym z Polaków był Bartłomiej Proć, który zakończył wczorajsze zmagania na 15. pozycji, zajmując drugie miejsce w sprincie z peletonu.

– Dzisiaj przewidywaliśmy mniej więcej, jak ten wyścig może się rozgrywać. Wiedzieliśmy, że będzie wiało, że są odkryte tereny, i że może tutaj nie dojechać cały peleton, tylko jakaś mała ucieczka. W odjeździe był Kamil Szymacha, to był dla niego pierwszy start w tym sezonie w ogóle i pierwszy start w tej kategorii wiekowej, także trochę brakło doświadczenia, trochę brakło sił. W innym przypadku pewnie przyjechałby w tej pierwszej grupie. Jeśli chodzi o pozostałych, to żałuję, że któryś z naszych, typu Papierski, Maciejuk, nie znaleźli się w tej pierwszej grupie, bo wtedy wynik byłby jeszcze lepszy, a tak, jak mówię – wiedzieli, że będą ranty. Walczyli do samego końca i dzisiejszy występ nie był zły. Jeśli chodzi o cały wyścig, brakło miejsca w pierwszej dziesiątce, ale dla niektórych był to dopiero pierwszy start w sezonie

– mówił nam po etapie trener reprezentacji Polski, Tomasz Brożyna.

Kolejny start kadrę narodową czeka już za trzy dni – w czeskim, młodzieżowym Wyścigu Pokoju. W biało-czerwonych barwach pojadą tam Filip Maciejuk, Damian Bieniek, Jan Miazga, Miłosz Ośko, Dominik Górak i Kacper Wiszniewski.

Nie tylko ORLEN Wyścig Narodów

Po rywalizacji kolarzy do lat 23., rozegrana została pierwsza odsłona cyklu wyścigów ORLEN Lang Team Race, w której wzięło udział prawie 200 osób.

– Cudowny weekend w Białymstoku – w ORLEN Wyścigu Narodów Holendrzy dali popis fantastycznej jazdy, współpracy, wygrali to w piękny sposób. Również bardzo ładnie pojechali Niemcy, Czesi. Polacy byli bardzo aktywni, ale widać, że brakuje im jeszcze trochę ościgania. ORLEN Lang Team Race to też wielki sukces, ponieważ wystartowało wielu kolarzy, wszyscy zadowoleni, dobra pogoda, piękne Podlasie i gościnny Białystok

– powiedział nam dyrektor generalny obu wyścigów, Czesław Lang.

Więcej o ORLEN Lang Team Race można przeczytać TUTAJ.

Poprzedni artykułNowość 2021: Spodenki Castelli Premio Black
Następny artykułCotygodniowy Quiz Kolarski #26
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments