fot. Israel Start-Up Nation

Chris Froome wciąż liczy na powrót do dyspozycji sprzed wypadku z 2019 roku. Brytyjczyk zakończył wczoraj zmagania w Tour de Romandie – zajął 96. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Chris Froome wciąż stara się wrócić do dyspozycji sprzed wypadku, któremu uległ podczas rekonesansu indywidualnej jazdy na czas w Criterium du Dauphine 2019. Brytyjczyk wskutek kraksy doznał licznych złamań, przez co był wykluczony z rywalizacji na ponad pół roku. Niestety po powrocie od ścigania jego forma nie była nawet zbliżona do tej sprzed wypadku. Taki stan rzeczy utrzymuje się do dziś.

Wczoraj kolarz Israel Start-Up Nation ukończył kolejną w tym roku etapówkę – Tour de Romandie. Brytyjczyk zajął w niej 96. miejsce i, jak sam przyznaje, nie czuł się najlepiej.

– To był ciężki tydzień, pogoda nam nie sprzyjała i przez kilka ostatnich dni czułem się źle. To był dobry blok wyścigowy, który pozwolił mi nabrać sił w nogach. Przede mną jeszcze sporo pracy. Mam nadzieję, że wciąż będę się rozwijał i oczywiście chciałbym wrócić do mojego dawnego poziomu. To proces, długi proces. Będę pracował tak ciężko, jak umiem, i mam nadzieję, że mi się uda

– powiedział portalowi CyclingPro.net.

Głównym celem Chrisa Froome’a wciąż jest Tour de France, w którym triumfował czterokrotnie. Zanim jednak wystartuje w Wielkiej Pętli, czeka go obóz wysokościowy, a następnie Criterium du Dauphine.

Poprzedni artykułGiro d’Italia 2021: Marc Soler liderem Movistaru, Mikel Landa na czele Bahrain – Victorious
Następny artykułPlan kolarskich transmisji w Eurosporcie – maj 2021
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments