fot. Canyon-SRAM

Walońska Strzała kobiet to kolejny wyścig, w którym Kasia Niewiadoma (Canyon-SRAM) liczyła się w walce o najwyższe lokaty, była bardzo mocna, ale jednocześnie także taki, w którym nie udało się odnieść zwycięstwa. Pomimo to drugie miejsce na Mur de Huy to najlepszy rezultat Polki w karierze.

Wyścig Fleche Wallonne kobiet rozegrał się na ostatnim podjeździe. Podobnie jak w wyścigu mężczyzn kluczowe było sto ostatnich metrów, gdzie Kasia Niewiadoma i Anna Van der Breggen niczym Primož Roglič i Julian Alaphilippe stoczyły walkę o zwycięstwo. Ostatecznie to mistrzyni świata okazała się być o te kilka obrotów korbą mocniejsza.

– Jestem zadowolona. Jestem zadowolona, że jestem na podium, chociaż oczywiście nie mogłabym nie być zawiedziona, ponieważ chciałam wygrać. Mam zatem mieszane uczucia. Jednak zdaję sobie sprawę, że Anna [Van der Breggen] jest specjalistką od tej góry, ponieważ wygrała tutaj już siedem razy i uważam, że to mówi wszystko. Osobiście jestem również usatysfakcjonowana z tego, jak pojechała moja drużyna, gdyż czułam się komfortowo przez cały wyścig i mogłam skoncentrować się na końcówce

– powiedział po mecie wyścigu Kasia Niewiadoma i dodała, że wyraźnie widoczny jest wzrastający poziom kobiecego kolarstwa:

– Z każdym mijającym rokiem kobiece kolarstwo stoi na wyższym poziomie

– zakończyła Polka.

Poprzedni artykułLa Flèche Wallonne 2021: Julian Alaphilippe pokonuje Primoža Rogliča!
Następny artykułVoster ATS Team na Belgrade-Banjaluka
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Łukasz
Łukasz

Emocjonująca walka, gratulacje Kasia. Muszę przyznać, że trochę się niepokoiłem 8km przed metą, gdy kobiety jak zwykle się na siebie oglądały i nikt nie miał w planie niwelować straty. Długo myślałem, że zaś dojdzie do przetaktyzowania. U facetów to działa trochę lepiej, zwykle jadą razem do ostatniego km .

Bossco
Bossco

B R A V O !