Doświadczona Australijka po odważnym ataku wygrała w czwartek po raz pierwszy w karierze wyścig w kategorii World Tour.
Czwartkowy Oxyclean Classic Brugge-De Panne w kategorii kobiet przyniósł dość nieoczekiwane rozstrzygnięcie. Kiedy wydawało się, że z czołowej grupki o triumf powalczą sprinterki na samotny atak zdecydowała się Grace Brown. Zawodniczka Team BikeExchange z niewielką przewagą wjechała na solo na linię mety.
Jestem naprawdę w szoku, ponieważ nie czułam się dobrze w pierwszej połowie rywalizacji. Wiedziałam, że w naszej grupce są dobre sprinterki i nie mam z nimi szans. Musiałam zaryzykować odjazd i nie sądziłam, że przyniesie to pożądany efekt. Na szczęście udało się utrzymać przewagę do samej mety
– mówiła wczoraj uradowana Grace Brown.
28- letnia Australijka nie szczędziła słów pochwały dla swoich koleżanek z Team BikeExchange:
Teniel Campbell i Arianna Fidanza na wiatrach wykonały świetną pracę. Zwłaszcza dało się to odczuć na pierwszej rundzie, gdzie peleton się porwał. Na drugim okrążeniu wyprowadziły mnie na dobrą pozycję i znalazłam się dzięki temu w czołowej grupie.