Foto: INEOS Grenadiers

Egan Bernal i Thomas Pidcock pokazali się z fantastycznej strony podczas wczorajszego Strade Bianche.

Niewiele osób spodziewało się raczej, że Kolumbijczyk Bernal do samego końca wyścigu po białych szutrach będzie się liczył w walce o zwycięstwo. Ostatecznie kolarz Ineos Grenadiers uplasował się na świetnej, trzeciej pozycji.

Jestem naprawdę zaskoczony i zmotywowany przed następnymi wyścigami. W takim klasyku być na podium z van der Poelem i mistrzem świata to wielki wynik. Musiałem poczekać do ostatnich kilometrów, ponieważ przy tym tempie nie było szans na udany atak. Teraz chcę się cieszyć tym wynikiem, który dodał mi pewności siebie

– powiedział Bernal po zakończeniu rywalizacji.

21- letni Thomas Pidcock (zgodnie z wcześniejszymi oczekiwaniami) bardzo dobrze wpasowuje się w ekipę Ineos Grenadiers. Wywalczył podium na Kuurne – Bruxelles – Kuurne, a teraz ścigał się z najlepszymi w Strade Bianche.

Walczyliśmy o zwycięstwo, ale podium Egana jest naprawdę dobrym wynikiem. Dla mnie to był ciężki dzień, ale z drugiej strony dobra zabawa. Jechałem w grupie z najlepszymi kolarzami na świecie, a to dla mnie wielka nobilitacja. Myślę, że jeszcze kilka wyścigów i moja forma będzie lepsza

– mówił młody Brytyjczyk.

Poprzedni artykułPrimož Roglič liderem zespołu Jumbo-Visma w wyścigu Paryż-Nicea 2021
Następny artykułGdzie wystartują dziś Polacy?
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments