fot. CCC Team/Twitter

Jakub Mareczko po raz pierwszy w karierze wystartuje w hiszpańskiej Vuelcie. Do tej pory czterokrotnie brał udział w Giro d’Italia, w którym trzy razy stawał na etapowym podium. Przed startem Vuelta a Espana mieliśmy okazję porozmawiać ze sprinterem urodzonym w Jarosławiu.

Sezon 2020 dla Jakuba Mareczko jest udany. Jeszcze przed przerwą spowodowaną pandemią pokazywał się z dobrej strony finiszując w czołówce etapów UAE Tour czy zajmując drugie miejsce na etapie Tour de La Provence, gdzie przegrał jedynie z Nacerem Bouhannim (Team Arkea Samsic). W drugiej części sezonu Mareczko zanotował swoje pierwsze zwycięstwa w barwach CCC Team. Triumfował on na trzech etapach Tour de Hongrie, dzięki czemu zdobył koszulkę najlepszego sprintera wyścigu.

Jestem bardzo zadowolony z tego sezonu, szczególnie, że jest to dziwny rok z wieloma zakłóceniami w ściganiu. Wygranie kilku etapów na Węgrzech było czymś wyjątkowym. Dało mi to pewność siebie, której potrzebowałem, ponieważ było to pierwsze zwycięstwo od dłuższego czasu. Mam nadzieję, że wykorzystam tę pewność na Vuelcie i dobrze zakończę sezon

– mówił nam Jakub Mareczko.

Dziś Jakub Mareczko wystartował w Vuelta a Espana. W hiszpańskim Wielkim Tourze będzie chciał powalczyć o zwycięstwa na płaskich etapach, które będą kończyły się finiszami z dużej grupy.

Chcę osiągnąć jak najlepsze wyniki na płaskich etapach. Oczywiście, to wyścig z wieloma górami, więc skupię się na etapach, na których będę mógł zafiniszować. Tak naprawdę są cztery etapy dla sprinterów i one będą moim celem. Pierwszy z nich jest czwartego dnia, a kolejne w drugim tygodniu, więc trzeba będzie przejechać przez ciężki teren, by się do nich dostać

– wyjaśniał sprinter CCC Team.

Ekipa „pomarańczowych” przyjechała na Vueltę po etapy. W jej składzie znalazło się wielu kolarzy, którzy będą próbowali zabierać się w odjazdy. Z tego powodu Jakub Mareczko nie będzie miał sprinterskiego pociągu, ale w końcówkach może liczyć choćby na pomoc Frana Ventoso.

Mamy bardzo zróżnicowaną ekipę, ale niekoniecznie dedykowaną sprinterowi, ale wiem, że chłopaki będą pomagać mi z całych sił. Do tego w składzie mamy doświadczonych kolarzy, jak Fran Ventoso, którzy mogą mi pomóc w ustawieniu na dobrej pozycji w końcówce.

Początkowo mówiło się, że Jakub Mareczko będzie jechał Giro d’Italia. Włoch powiedział nam, że była to decyzja ekipy, ale jest zadowolony, że wystartuje w Vuelcie i postara się pojechać ją bardzo dobrze. Być może od tego, jak Jakub Mareczko zaprezentuje się w Hiszpanii będzie zależała jego przyszłość, ponieważ, na obecną chwilę, oficjalnie nie ma znalazł jeszcze drużyny na rok 2021.

Jestem w trakcie rozmów (na temat kontraktu), ale na obecną chwilę nie mogę tego komentować.

– powiedział kolarz CCC Team.

Wiele mówi się teraz o koronawirusie oraz czy uda się doprowadzić sezon do końca. Jakub Mareczko na razie stara się nie zaprzątać głowy tym problemem.

Ciężko jest przewidzieć, co stanie się z wyścigiem. Oczywiście, koronawirus to coś, o czym cały czas myślimy, ale podchodzić do wyścigu dzień po dniu. Nie ma sensu startować w Vuelcie i od początku martwić się, czy dojedzie do Mardytu. W naszym przypadku zmartwienie też jest mniejsze, bo nie mamy kolarza walczącego o klasyfikację generalnej

– zakończył.

Poprzedni artykułSep Vanmarcke przeprosił za kopnięcie samochodu technicznego Team Sunweb
Następny artykułAG Driedaagse Brugge-De Panne kobiet 2020: Lorena Wiebes najlepsza
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments