Paweł Bernas (Mazowsze Serce Polski Team) odniósł zwycięstwo na trasie ostatniego etapu włoskiej etapówki Giro della Regione Friulli Venezia Giulia (2.2). 30-latek świetnie odnalazł się w deszczowych warunkach.
Kolarze rywalizowali na zróżnicowanej trasie z Percoto do Martignacco, dodatkowym utrudnieniem był padający deszcz. W takich warunkach świetnie odnajduje się Bernas.
Ja lubię ściganie w takich warunkach, wiedziałem o tym, że to może być mój dzień. Starałem się być w każdej ucieczce, wiedziałem, że to jest dla mnie szansa, od momentu, gdy sprawdziłem prognozę pogody
– komentował na mecie.
Byłem w każdej akcji. Najpierw w ósemce, do której doszła kolejna, około 20-osobowa grupa z zawodnikami Uno-X, którzy zaatakowali na rancie. Później dojechała do tej grupy reszta peletonu i zaczęły się kontry. Jechałem czujnie i udało mi się zabrać w kolejny, 4-osobowy odjazd, wiedziałem, że ma szansę dojechać do mety. Na około 20 kilometrów przed metą zredukowałem czołówkę do 2 osób i razem z Harrym Sweeny’em z Lotto-Soudal U23, zgodnie współpracowaliśmy, aż do 5 kilometrów przed metą, kiedy zaatakowałem. Australijczyk doszedł mnie na kilometr do mety, ale na finiszu to ja okazałem się lepszy
– dodał Bernas.
To drugie tegoroczne zwycięstwo Bernasa, w lutym wygrał w Turcji, na trasie Grand Prix Alanya (1.2). Dodatkowo stał na podium wyścigów International Tour of Rhodos (2.2), Dookoła Mazowsza (2.2) oraz Tour Bitwa Warszawska 1920.
Sezon rozpocząłem od zwycięstwa w Turcji, było to równe 8 miesięcy temu (bez dwóch dni), włoskie zwycięstwo jest zwieńczeniem tego szalonego sezonu
– zakończył.
Dla kolarzy Mazowsze Serce Polski Team to trzynaste międzynarodowe zwycięstwo, do tego dołożyli triumf w Górskich Mistrzostwach Polski oraz tytuł Drużynowego Mistrza Polski.