fot. Imola 2020

Julian Alaphilippe (Francja) został nowym mistrzem świata w kolarstwie szosowym! Za Francuzem uplasowali się Wout van Aert (Belgia) i Marc Hirschi (Szwajcaria). Czwarte miejsce po świetnej jeździe zajął Michał Kwiatkowski, który przegrał sprint o medal o obręcz koła!

Zawodnicy rywalizowali dziś na dziewięciu wymagających okrążeniach w okolicach Imoli. Każde z nich mierzyło prawie 29 kilometrów i obfitowało w dwa podjazdy. Pierwszym z nich była wspinaczka pod Mazzolano (2,8km, 5,9%, max. 13%). Szczególnie ciężki był jej pierwszy kilometr, którego średnie nachylenie wynosiło 9,6%. Tuż po zjeździe z Mazzolano, kolarze podjeżdżali pod podjazd Cima Gallisterna (2,7km, 6,4%, max. 14%), którego szczyt był umiejscowiony na trochę ponad 10 kilometrów do linii mety na torze Autodromo Enzo e Dino Ferrari w Imoli. Łącznie 9 rund złożyło się na 258 kilometrów i 5000 metrów przewyższenia.

fot. UCI

Przed rozpoczęciem wyścigu, dowiedzieliśmy się, że w walce o tęczową koszulkę nie weźmie udziału trzech kolarzy, Natnael Berhane (Erytrea), Nikias Arndt (Niemcy) i Alexey Lutsenko (Kazachstan), który należał do szerokiego grona faworytów do końcowego triumfu. Od razu po starcie ostrym mogliśmy oglądać próby ataków. Chwilę później uformowała się siedmioosobowa ucieczka i szybko wypracowała sobie kilkuminutową przewagę nad główną grupą. Odjazd tworzyli Marco Friedrich (Austria), Eduard-Michael Grosu (Rumunia), Torstein Træen (Norwegia), Yukiya Arashiro (Japonia), Daniil Fominykh (Kazachstan) i Jonas Koch (Niemcy). Co ciekawe, Niemiec jeżdżący na co dzień w CCC Team w ubiegłym roku na mistrzostwach świata w Yorkshire również brał udział w pierwszej ucieczce.

Peleton prowadzony był przez Szwajcarów, Duńczyków, Słoweńców, a później Polaków trzymał harcowników na około 6-minutowej smyczy. Przez kolejne 3 godziny można było się zdrzemnąć albo wybrać się na rower, bo w wyścigu nie działo się nic ciekawego. Gdy zawodnicy byli w okolicach półmetka zmagań, z ucieczki odpadło dwóch kolarzy – najpierw Marco Friedrich, a chwilę później Eduard-Michael Grosu. Kilkadziesiąt kilometrów później, odjazd po raz kolejny się uszczuplił i na czele zostali jedynie Nikias Arndt i Torstein Træen. Niemiecko-norweski duet utrzymywał się przed główną grupą z ponad 4-minutową przewagą, która stale malała. Z peletonu, na czele którego jechali między innymi Polacy, powoli zaczynali odpadać słabsi kolarze.

Gdy zawodnikom zostało 100 kilometrów do finiszu, różnica między uciekinierami, a peletonem zaczęła się szybciej zmniejszać. 22 kilometry później, z głównej grupy przyspieszył Viacheslav Kuznetsov (Rosja), lecz jego akcja zakończyła się fiaskiem. Kilka minut po ataku Rosjanina, na czoło peletonu wysunęła się jadąca na Juliana Alaphilippe’a reprezentacja Francji i zaczęła nadawać wysokie tempo. Spowodowało to rozciągnięcie peletonu i drastyczny spadek przewagi dwóch uciekinierów. Dzięki pracy Trójkolorowych, na 69 kilometrów do mety Nikias Arndt i Torstein Træen zostali wchłonięci przez grupę i wyścig zaczął się od nowa.

Tuż po przekroczeniu linii mety po raz siódmy, defekt zaliczył Tadej Pogacar (Słowenia), jednak zdołał szybko wrócić do peletonu. Słoweniec przedostał się na przód grupy i u podnóża przedostatniego podjazdu pod Gallisternę zaatakował. Bardzo czujnie pojechał wtedy osamotniony już Michał Kwiatkowski, który szybko podjechał na czoło peletonu i kontrolował sytuację. Pogacar został złapany kilkanaście kilometrów później, po ataku Toma Dumoulina (Holandia). Na 21 kilometrów do mety, gdy z przodu jechała już tylko główna grupa, przyspieszył Damiano Caruso (Włochy), a po nim Richard Carapaz (Ekwador), lecz obie próby spełzły na niczym. Chwilę później z okrojonego peletonu ruszył Vincenzo Nibali (Włochy), za którym pognali Rigoberto Uran (Kolumbia), Mikel Landa (Hiszpania) i Wout van Aert (Belgia), jednak i oni po kilku minutach wrócili do głównej grupy. Później oglądaliśmy kilka prób oderwania się od peletonu, lecz mimo tego wspinaczkę pod Gallisternę rozpoczęła cała grupka.

Na 13 kilometrów do mety Marc Hirschi (Szwajcaria) pociągnął grupę, co doprowadziło do jej podzielenia. Chwilę później przyspieszył z niej Michał Kwiatkowski, a po Polaku poprawił Julian Alaphilippe. D’Artagnan zdołał oderwać się od kilkuosobowej grupy i wyrobił sobie około 10-sekundową przewagę. W pościgu brali udział Jakob Fuglsang (Dania), Marc Hirschi, Wout van Aert, Primoz Roglic (Słowenia) i Michał Kwiatkowski. Na długim zjeździe Alaphilippe utrzymał przewagę i samotnie przeciął linię mety na torze w Imoli. W finiszu o drugie miejsce z grupy pościgowej zwyciężył Wout van Aert. Trzecie miejsce zajął Marc Hirschi, który o włos wyprzedził Michała Kwiatkowskiego.

Wyniki wyścigu ze startu wspólnego na mistrzostwach świata w Imoli:

1 Alaphilippe Julian France 6:38:34
2 van Aert Wout Belgium 0:24
3 Hirschi Marc Switzerland ,,
4 Kwiatkowski Michał Poland ,,
5 Fuglsang Jakob Denmark ,,
6 Roglič Primož Slovenia ,,
7 Matthews Michael Australia 0:53
8 Valverde Alejandro Spain ,,
9 Schachmann Maximilian Germany ,,
10 Caruso Damiano Italy ,,
11 Valgren Michael Denmark ,,
12 Woods Michael Canada ,,
13 Martin Guillaume France ,,
14 Dumoulin Tom Netherlands ,,
15 Nibali Vincenzo Italy 0:57
16 Landa Mikel Spain ,,
17 Geschke Simon Germany 1:34
18 Bettiol Alberto Italy ,,
19 Molard Rudy France ,,
20 Bilbao Pello Spain ,,
21 Van Avermaet Greg Belgium ,,
22 Carapaz Richard Ecuador ,,
23 Masnada Fausto Italy ,,
24 Urán Rigoberto Colombia ,,
25 Porte Richie Australia ,,

 

Poprzedni artykułFirma Santini będzie ubierała mistrzów świata do 2024 roku
Następny artykułMichał Kwiatkowski: „Mimo że w końcówce byłem osamotniony, wiedziałem co mam robić”.
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments