fot. Tour de Serbia

Roman Maikin najszybszy na pierwszym etapie Tour de Serbia. Jakub Kaczmarek wziął udział w decydującym odjeździe i zajął 4. miejsce.

Tegoroczne Tour de Serbia rozpoczęło się w… Bośni i Hercegowinie. Miejscem startu była leżąca w Górach Dynarskich Jahorina. Dopiero w drugiej części liczącej sobie 170 kilometrów trasy kolarze wjeżdżali do Serbii. Tam na kolarzy, wśród których znajdowali się ci w koszulkach Mazowsze Serce Polski, czekał ostatni podjazd, po którym następował krótki zjazd do mety w Zlatiborze.

fot. Tour de Serbia

Na początku wyścigu od peletonu oderwała się niewielka grupka w składzie: Juraj Bellan (Dukla Banska Bystrica) oraz Matvey Nikitin (Vino Motors). Ich przewaga w szczytowym momencie wynosiła 5 minut, ale praca Kern Pharma – grupy nadającej tempo w peletonie, spowodowała, że śmiałkowie zostali dogonieni, gdy do mety pozostało kolarzom około godziny.

Zdecydowanie skuteczniejszy okazał się kolejny, sześcioosobowy odjazd, w którym znalazł się Jakub Kaczmarek z Mazowsze Serce Polski. To właśnie jego członkowie rozstrzygnęli między sobą losy etapu. Ostatecznie jako pierwszy do mety przyjechał Roman Maikin, a zawodnik z ekipy Dariusza Banaszka zajął 4. miejsce.

Poprzedni artykułTour de Hongrie 2020:Jakub Mareczko kompletuje hat-trick
Następny artykułTour de France 2020: Roglić ze zwycięstwem
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments