fot. UAE Tour Official

Poznaliśmy przyszłość Chrisa Frooma szybciej, niż można się było spodziewać. Israel Start-Up Nation już dziś potwierdziło transfer Brytyjczyka.

O przejściu Brytyjczyka do ekipy z Izraela mówiło się już od jakiegoś czasu, ale długo były to jedynie plotki. Dopiero dziś Team Ineos ogłosił oficjalnie, że czterokrotny zwycięzca Tour de France nie przedłuży umowy z zespołem. Niedługo później na stronie ISN pojawił się komunikat.

To historyczny moment dla naszego zespołu i w ogóle dla całego izraelskiego sportu. Dla mnie i naszych fanów na całym świecie, jest to moment olbrzymiej dumy

– mówił współwłaściciel ISN – Sylvan Adams.

Ekipa z Izraela istnieje od pięciu lat. Jeszcze jako drużyna prokontynentalna wystąpiła w dwóch ostatnich edycjach Giro d’Italia. Od tego sezonu jest ekipą World Touru, a teraz, z pomocą Froome’a, chce zrobić kolejny krok do przodu.

Chris jest najlepszym kolarzem swojej generacji i będzie przewodził naszej ekipie podczas Tour de France i reszty wielkich tourów, w których postanowi wystartować. Mamy nadzieję, że stworzymy razem wielką historię, w wieloma zwycięstwami Chrisa  – także w wielkich tourach, które sprawią, że będzie on w przyszłości uważany za najlepszego kolarza wszechczasów. My zamierzamy ułatwić mu to, budując wokół niego mocną drużynę

W izraelskiej ekipie od kilku miesięcy jest już Dan Martin, ale jeśli zapowiedzi Adamsa się spełnią, zespół poczyni spore wzmocnienia. Na rynku można znaleźć wielu świetnych kolarzy, którym po zakończeniu roku kończą się kontrakty. wśród nich są tacy kolarze jak Bob Jungels, Fabio Aru i wieloletni pomocnik Froome’a – Richie Porte. Należy się więc spodziewać, że już niebawem dowiemy się o kolejnych mocnych nazwiskach, które zasilą nowy zespół Brytyjczyka

 

 

Poprzedni artykułChris Froome po zakończeniu sezonu opuści Team Ineos
Następny artykułLa Course by Le Tour de France 2020: CCC-Liv wśród 23 ekip na starcie
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments