Kataloński kolarz śmiałą akcją zapewnił drużynie Movistaru pierwsze zwycięstwo w sezonie. Był to jego pierwszy triumf w jednym z wyścigów z cyklu Challenge Mallorca.
26-letni zawodnik po odejściu z zespołu kierowanego przez Eusebio Unzué Mikela Landy i Nairo Quintany ma brać większą odpowiedzialność za wyniki zespołu. Podczas Trofeo Pollença – Andratx świetnie wywiązał się z tych oczekiwań przeprowadzając decydującą akcję wraz z Gregorem Mühlbergerem (BORA – hansgrohe). W wywiadzie za linią mety opowiedział co zadecydowało o jego sukcesie.
Jestem niezmiernie szczęśliwy z pierwszego triumfu w tym roku, zarówno dla mnie, jak i zespołu. To był naprawdę trudny dzień z dużą dozą szaleństwa i cierpienia, ale ze szczęśliwym zakończeniem. W pewnym momencie, gdy odjechaliśmy z Mühlbergerem od razu się dogadaliśmy, więc współpracowaliśmy. Któregoś dnia wraz z drużyną przyjechaliśmy trenować w okolicach Andratx, więc trochę znałem ostatnią wspinaczkę i to wykorzystałem
– przyznał Soler.
Katalończyk opowiedział, również o swoich najbliższych planach. Już w najbliższą sobotę czeka go kolejny start.
Cieszę się, że ostatnie dni na Majorce poszły po naszej myśli. Wczorajsze podium Alejandro (Valverde), moje zwycięstwo i trzecia lokata Davide Villelli. Teraz kieruje swój wzrok na wyścig Dookoła Walencji
– zakończył zwycięzca Tour de l’Avenir z 2015 roku.
Z pewnością warto w najbliższych tygodniach obserwować Katalończyka, ponieważ nie tylko podczas wygranego wyścigu zaprezentował się dobrze. Na Trofeo Serra de Tramuntana, również jechał bardzo aktywnie. Po Volta a la Comunitat Valenciana Soler ma zamiar wystartować jeszcze w słonecznej Andaluzji na Ruta del Sol. Następnie przeniesie się do Włoch, aby stanąć na starcie Strade Bianche i „Wyścigu Dwóch Mórz”.