Już od miesiąca wiadomo, że najbliższy Tour of Norway nie dojdzie do skutku z powodów ekonomicznych. Z okazji postanowili skorzystać organizatorzy ZLM Tour.
Holenderska impreza to pięcioetapowy wyścig, który organizowany jest od 1987 roku. Od dłuższego czasu przyciąga on wiele gwiazd – trzykrotnie wygrywał go Philippe Gilbert, natomiast w zeszłym roku klasyfikację generalną wygrał późniejszy pierwszy lider Tour de France Mike Teunissen, a jeden z etapów padł łupem Caleba Ewana.
W tym roku ZLM Tour stanie się częścią UCI Pro Series – nowoutworzonego cyklu składającego się z 54 wyścigów. Jednak to nie jedyna istotna zmiana, która może zaważyć na zwiększeniu jego popularności. Odwołanie Wyścigu Dookoła Norwegii sprawiło, że może on zostać rozegrany tydzień wcześniej, a więc pod koniec maja – m.in w Święto Zesłania Ducha Świętego, które w Holandii jest dniem wolnym.
Ta zmiana sprawi, że ludzie będą mogli spędzić swój dzień wolny oglądając etap naszego wyścigu, który mogliśmy przesunąć dzięki odwołaniu Tour of Norway. Poza zwiększoną frekwencją, sprawi, że łatwiej będzie nam zapewnić bezpieczeństwo zawodników, a ekipy z World Touru chętniej będą do nas przyjeżdżały. Przesunięcie może nas również przybliżyć do tego, by stać się jednym z najlepszych wyścigów przed Tour de France.
– mówił dyrektor wyścigu.
Zobaczymy czy zmiana rzeczywiście będzie miała tak daleko idące skutki. Ale trzymamy kciuki – w końcu im więcej ciekawych wyścigów, tym lepiej.