Mimo przyjścia Toma Dumoulina do holenderskiej drużyny otwiera się wielka szansa przed Nowozelandczykiem. Będzie on liderem swojej ekipy w Corsa Rosa.

29-letni kolarz, który w 2018 roku kończył włoskie Giro na ósmej lokacie w „generalce” po raz kolejny wystartuje we Włoszech. Wraz z Dylanem Groenewegenem będzie on odpowiedzialny za wynik zespołu w pierwszym z Grand Tourów w 2020 roku. Wielką wiarę w Nowozelandczyku pokłada dyrektor Jumbo – Visma Merijn Zeeman.

George Bennett był pewny tego, aby jego celem były Igrzyska Olimpijskie. To było bardzo ważne dla niego, więc poczyniliśmy kroki w tym kierunku. To otwiera przed nami szansę, aby wysłać go na Giro. Oczywiście nie ma on takich osiągnięć jak Dumoulin czy Roglić, ale George w naszej opinii posiada ogromny potencjał. Wierzymy, że może on osiągnąć bardzo dobry rezultat. Nie jestem on faworytem Giro d’Italia, ale my (zespół) mamy swoje ambicje

– przyznał Holender w wywiadzie dla Cyclingnews.

George Bennett w ostatnim sezonie udowodnił swoją wartość jako gregario di lusso pomagając, zarówno Stevenowi Kruijswijkowi zająć miejsce na podium Tour de France, jak i Primožowi Rogličowi wygrać hiszpańską Vueltę. Być może niebawem wróci on do tej roli, ale póki co otwiera się przed nim możliwość na najlepszy rezultat w swojej dotychczasowej karierze.

Poprzedni artykułYves Lampaert: „Moja rola nie będzie się różnić od tej z poprzednich lat”
Następny artykułCameron Meyer mistrzem Australii
Kolarstwem interesuje się od ponad 6 lat. Obecny student Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Amatorsko jeździ na rowerze szosowym. Od 2014 roku nie wyobraża sobie wakacji spędzonych gdzieś indziej niż przy trasie Tour de Pologne.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments