fot. Jumbo - Visma

Decyzja o tym, aby w „Wielkiej Pętli” holenderskiej ekipę przewodziła trójka liderów była pewnym zaskoczeniem. Powody tej decyzji w wywiadzie dla Cyclingnews starał się uzasadnić dyrektor sportowy zespołu Merijn Zeeman.

Podczas grudniowej prezentacji Jumbo-Visma ogłoszono plany liderów zespołu na nadchodzący sezon. W Tour de France o zwycięstwo powalczy trójka liderów, czyli: Tom Dumoulin, Primož Roglič oraz Steven Kruijswijk. Natomiast sprinter Dylan Groenewegen skupi się na włoskim Giro oraz na Vuelta a España. Powody tych decyzji uzasadniał sam Zeeman.

Oczywiście odbyliśmy dyskusję na temat posłania jednego z naszych liderów, aby walczyć w „generalce” Giro oraz jednego bądź dwóch z tą samą myślą na Tour de France. Jednak analizowaliśmy sposób w jaki udało nam się zwyciężyć we Vuelcie i zrozumieliśmy, że jeśli chcemy wygrać najważniejszy wyścig na świecie uda nam się to tylko z naszymi najlepszymi kolarzami. 

– przyznał Holender.

Podobną taktykę w ostatnich latach przyjmowały drużyny Movistaru oraz INEOS. O ile w przypadku hiszpańskiej drużyny prowadziło to do wielu nieporozumień i braku osiągnięcia satysfakcjonujących wyników to w przypadku brytyjskiej formacji główny cel, czyli zwycięstwo w Tour de France było spełnione. Na podobny scenariusz liczy kierownictwo holenderskiego zespołu.

Dla nas najważniejsze jest zwycięstwo jako zespołu. Wraz z początkiem sezonu będziemy obserwować formę jaką prezentują nasi liderzy, ale Primož był najlepszym zawodnikiem w 2019 roku, gdy wygrał wiele wyścigów. Tom i Steven mogą się zgodzić z tym, że narazie jest on tuż przed nimi, ale to nie znaczy, że będziemy liczyć tylko na niego. Zagramy wszystkimi trzema naszymi kartami

– dodał Zeeman.

Trudnością w budowaniu kalendarza ekipy na przyszły sezon była z pewnością postać Dylana Groenewegena, który jest jednym z najlepszych sprinterów globu. Dyrektor sportowy Holendra wyjaśnił jak wyglądało ustalanie programu startów w następnym sezonie.

Jeśli chodzi o występ Dylana w Tour de France to odbyliśmy z nim rozmowę na ten temat. Następnie zobaczyliśmy jak wygląda trasa Giro oraz zważając na to, że Vuelta startuje z Holandii wspólnie zdecydowaliśmy, aby podążyć tym tokiem startów

– zakończył dyrektor sportowy holenderskiego zespołu.

Największym wyzwaniem przed jakim stoi cały zespół Jumbo-Visma to z pewnością przedłożenie celów drużyny ponad własne ambicje przez poszczególnych kolarzy. Jeśli z tym uda się im uporać z pewnością będą bardzo konkurencyjni wobec Team INEOS.

 

 

 

 

Poprzedni artykułPrzyznano sześć dzikich kart na Volta a Catalunya 2020
Następny artykułOrganizatorzy Santos Tour Down Under 2020 potwierdzają odbycie się wyścigu
Kolarstwem interesuje się od ponad 6 lat. Obecny student Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Amatorsko jeździ na rowerze szosowym. Od 2014 roku nie wyobraża sobie wakacji spędzonych gdzieś indziej niż przy trasie Tour de Pologne.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments