Dla zaledwie 22-letniego Stanisława Aniołkowskiego (CCC Development Team) był to najlepszy sezon w karierze. Podczas konferencji prasowej drużyn wspieranych przez CCC mieliśmy okazję porozmawiać z tym utalentowanym zawodnikiem.

Tak sezon 2019 podsumował popularny „Aniołek”:

To był rok dobry dla mnie, ale też całej drużyny – 19 zwycięstw, kilkadziesiąt razy staliśmy na podium. Przed sezonem wielu starszych kolegów mówiło, że może być nam ciężko w tym roku, a pokazaliśmy pazur i byliśmy najlepszą ekipa w Polsce. Zajęliśmy też drugie miejsce w rankingu UCI wśród drużyn kontynentalnych.

Z kolei ja odniosłem siedem zwycięstw, piętnaście razy stawałem na podium, to był zdecydowanie mój najlepszy sezon w karierze. Cieszę się, że w barwach CCC mogłem osiągać te wyniki.

Jako powód tak świetnych rezultatów Aniołkowski wskazuje zmianę ekipy, ale nie tylko.

Duży wpływ na dobrą jazdę w tym roku miała drużyna. Całe zaplecze, począwszy od sprzętu na którym się ścigamy, rowerów marki Giant, poprzez obsługę grupy, fizjoterapeutuów, dzięki którym możemy szybko się zregenerować. Świadomość tego, że jesteśmy zapleczem ekipy world tour daje nam dodatkową, bardzo dużą motywację. Wiemy, że droga do przejścia na najwyższy, światowy poziom jest skrócona.

Ponadto, zacząłem współpracę z trenerem współpracującym z kolarzami world touru – Jakubem Pieniążkiem, ta praca na pewno przynosi oczekiwane efekty.

W przyszłym sezonie 22-letni zawodnik nadal będzie reprezentował barwy zaplecza CCC Team. Choć po cichu liczył na awans do CCC Team.

Na pewno pozostaje pewien niedosyt, każdy kolarz decydując się na uprawianie tej dyscypliny chce osiągać jak najlepsze wyniki, w najmocniejszych drużynach świata. W tym roku spędziłem pierwszy rok w ekipie CCC Development Team, także pokazałem się z dobrej strony i mogłem się odwdzięczyć swoim dyrektorom, którzy wraz z prezesem Dariuszem Miłkiem wyciągnęli do mnie pomocną dłoń. Zaufali mi, bo poprzednie lata nie były tak dobre jak ten rok i swoją postawą mogłem się im odwdzięczyć. Jeśli w przyszłym roku osiągnę podobne wyniki do tegorocznych, to będzie duża szansa na to abym awansował.

Wicemistrzostwo Polski orlików i miejsce tuż za podium podczas mistrzostw Europy w holenderskim Alkmaar, zawodnik drużyny z Polkowic ocenia jako swój największy sukces.

W tym roku celowałem w imprezy mistrzowskie, mistrzostwa Polski, Europy i świata. Swoje cele osiągnąłem, na mistrzostwach Polski orlików byłem drugi, ustępując tylko Szymonowi Sajnokowi z CCC Team, to był mój pierwszy znaczący sukces i osiągnięty cel. Później były mistrzostwa Europy, gdzie zająłem czwarte miejsce i wynik ten odbieram jako bardzo dobry. W mistrzostwa świata jako kadra pokazaliśmy się z dobrej strony, byliśmy widoczni. Może wynik tego nie odzwierciedlił, natomiast wiemy że zrobiliśmy duży postęp.

W styczniu kolarze młodzieżowej drużyny CCC spotkają się w hiszpańskim Calpe, na pierwszym zgrupowaniu. Szczegółowy kalendarz starów zwodnicy poznają właśnie tam.

Kalendarz będzie podobny do tegorocznego, ale dzięki temu, że byliśmy jedną z najlepszych ekip kontynentalnych, w przyszłym roku będziemy mieli okazję startować w mocno obsadzonych wyścigach zagranicznych. Z optymizmem patrzę w przyszłość.

Z Polkowic Marek Bala

Poprzedni artykułTrasa Boucles de la Mayenne 2020
Następny artykułCzy Vuelta a España 2020 powróci na Angliru?
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments