Foto: RCS Sport

Węgierka drużyna, która miała występować w drugiej dywizji ostatecznie nie powstanie.

Były szumne zapowiedzi – E-powers Factory Team miało należeć do Pro Conti i starać się o dziką kartę na Giro d’Italia. Węgierska drużyna, start włoskiego Giro w Budapeszcie – wszystko zapowiadało się wspaniale.

Już miesiąc temu plotkowano o tym, że nic z tego nie będzie. Jednak dopiero dziś okazało się, że 50 osób (kolarze, sztab) muszą szukać sobie nowego zajęcia. Węgierski projekt zakładał stworzenie profesjonalnej ekipy, ale także budżet aż 500 milionów euro na rozbudowanie infrastruktury, ścieżek rowerowych i toru na Węgrzech.

Główną gwiazdą drużyny miał być 48- letni Davide Rebellin. Teraz doświadczony Włoch musi szukać miejsca w innej ekipie.

Poprzedni artykułLetizia Paternoster potrącona przez samochód
Następny artykułCzego będzie brakowało w peletonie bez Steve’a Cummingsa?
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments