Nie milkną echa dyskwalifikacji Nilsa Eekhoffa w wyścigu ze startu wspólnego orlików w ramach Mistrzostw Świata w Yorkshire. Podczas niedzielnego Il Piccolo Lombardia sędziowie pozwalali zawodnikom dochodzić do peletonu po kraksach wykorzystując samochody techniczne.
O tym, co działo się po wyścigu młodzieżowców w Harrogate chyba nikomu nie trzeba przypominać. Pierwotny zwycięzca wyścigu Nils Eekhoff, dosłownie kilkanaście minut po przekroczeniu linii mety został zdyskwalifikowany przez sędziów za jazdę za wozem technicznym… po kraksie, która miała miejsce ponad 120 kilometrów przed kreską.
Co ciekawe, zupełnie inną interpretacją przepisów popisali się sędziowie odpowiedzialni za niedzielny Il Piccolo Lombardia. Na odprawie przed wyścigiem powiedziano bowiem, że korzystanie z pomocy samochodów podczas dochodzenia do peletonu po kraksie jest dozwolone z wyłączeniem finałowych kilometrów.
Jury at pre-race DS meeting of #PiccoloLombardia:
"Today riders who've crashed are allowed to return behind vehicle, except in finale" (@jelle2910)
Eekhoff: pic.twitter.com/AJLuTE2JnY
— La Flamme Rouge (@laflammerouge16) October 6, 2019
Po raz kolejny jesteśmy więc świadkami kompletniej nieścisłości w egzekwowaniu przepisów przez oficjalnych delegatów UCI. W całym zamieszaniu najbardziej poszkodowany może czuć się sam Nils Eekhoff, który tytułu zdobytego w Harrogate już nie odzyska.