fot. Lotto-Soudal

Nalotu młodych zawodników na ekipy World Touru ciąg dalszy. Dziś kontrakt z Lotto Soudal podpisał 21-letni Stefano Oldani, dotychczas reprezentujący barwy Komety.

Młody Włoch jest już trzecim zawodnikiem ekipy Alberto Contadora, który po sezonie znajdzie się w kolarskiej elicie. Kilka tygodni temu kontrakt z Trekiem podpisali jego zespołowi koledzy Michel Ries i Juan Pedro Lopez. Jednak on zdecydował się pójść nieco inną ścieżką i dołączył do belgijskiego zespołu.

– Bardzo cieszę się, że w przyszłym sezonie będę miał okazję ścigać się w Lotto Soudal- moim zdaniem jednym z najlepszych zespołów w World Tourze. Bardzo dziękuję ekipie, że zdecydowała się na mnie postawić. Postaram się odwdzięczyć dobrą jazdą i dawaniem z siebie wszystkiego. Belgia to kraj kochający kolarstwo, więc wydaje mi się, że ściganie się tam pozwoli mi jeszcze lepiej zrozumieć ten sport 

-wyjaśnia przyczyny swojej decyzji Oldani, który ma za sobą niezły sezon, a szczególnie jego drugą część. Świetnie zaprezentował się choćby w trakcie czerwcowego Wyścigu Dookoła Węgier, należącego do kategorii 2.1, gdzie zajął 7. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Nieźle wyglądał także na poszczególnych etapach prestiżowych wyścigów młodzieżowych- Giro Ciclistico della Valle d’Aosta Mont Blanc, a przede wszystkim Tour de l’Avenir, gdzie raz był na podium, a przez niemal połowę wyścigu plasował się w czołowej dziesiątce „generalki”- wypadł z niej po szóstym etapie, jednak ciężko się temu dziwić, biorąc pod uwagę jego charakterystykę.

– Nie jestem góralem, prędzej nazwałbym się sprinterem. Choć jestem dość wszechstronny i potrafię się nieźle wspinać, to moją mocną stroną zdecydowanie jest szybkość. Najbardziej pasują mi klasyki, takie jak Paryż-Roubaix, czy Liege-Bastogne-Liege

– opisuje sam siebie.

Trzeba przyznać, że ma się od kogo uczyć- w zespole są już Tim Wellens i Caleb Ewan, a za chwilę dołączą do nich John Degenkolb i przede wszystkim Philippe Gilbert. Prawdopodobnie na początku młody Włoch będzie ich wspomagał, jednak być może w przyszłości okaże się ich godnym następcą.

Poprzedni artykułTour of Britain 2019: Groenewegen po raz trzeci, Trentin liderem
Następny artykułCzy łańcuch może stać się przeżytkiem? – rewolucyjny napęd CeramicSpeed Driven
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments