fot. ASO / Sarah Meysseunier

Choć Miguel Angel Lopez już trzy razy zdobywał koszulkę lidera Vuelta a Espana, trzykrotnie też ją tracił. Dziś jednak nie było to w planach.

Nie da się kryć, że podczas tegorocznej Vuelty Miguel Angel Lopez jest wyjątkowo hojny. Już trzeci raz w ciągu 8 etapów lider ekipy Astana podarował bowiem koszulkę lidera innemu zawodnikowi, dla którego jest to coś więcej. Tym razem nie było to jednak planowane, a wszystko wyszło samo z siebie ze względu na kiepską pogodę.

Kiedy duża grupa odjechała od peletonu, stwierdziliśmy, że musimy kontrolować sytuację i walczyć o koszulkę lidera. Kiedy jednak pogoda mocno się popsuła, zdecydowaliśmy się nie podejmować zbędnego ryzyka, z czego skorzystali uciekinierzy. Nie jest to jednak problem. Jutro czeka na nas piękny dzień i bardzo się na niego nastawiam

– powiedział Lopez.

Jak wiadomo, jutro na kolarzy czeka potwornie trudny etap w Andorze. Tym samym do głosu ponownie dojdą najlepsi górale w stawce.

Poprzedni artykułLista startowa Bretagne Classic 2019
Następny artykułTylko dla najtwardszych – zapowiedź 9. etapu Vuelta a Espana 2019
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments