fot. Twitter

Dla mającego świetny sezon Francuza kolejnym celem jest zdobycie pierwszego medalu na mistrzostwach świata. By zwiększyć swoje szanse na sukces 27-latek postanowił zmienić nieco swój plan startów.

Alaphilippe ma już na swoim koncie 12 zwycięstw w tegorocznych wyścigach- m.in w Strade Bianche, Mediolan-San Remo, czy Strzale Walońskiej. Był także piąty w Tour de France, podczas którego wygrał dwa etapy i przez 14 dni dzierżył na swoich ramionach żółtą koszulkę. Dlatego nic dziwnego, że po zakończeniu Wielkiej Pętli otrzymał wiele propozycji od organizatorów kryteriów. 

– Mógł zarobić mnóstwo pieniędzy, jednak odmówił. Ta decyzja pokazuje stan jego umysłu. Był naprawdę bardzo zmęczony i zdawał sobie sprawę z tego, jakie wyzwanie go czeka. Doskonale go rozumiem- w końcu sam kilkukrotnie przez to przechodziłem

– mówi Thomas Voeckler, który pełni rolę selekcjonera kadry narodowej.

Francuz wziął udział w zaledwie jednym kryterium- Aix-en Provence, które wygrał, pokonując Christophe’a Laporte’a- sprintera Cofidisu. Odpoczynek ma pomóc mu w walce o mistrzostwo świata. Będzie tam jednym z faworytów. Jednak najpierw musi osiągnąć odpowiednią dyspozycję.

– Mistrzostwa są za ponad pięć tygodni. O motywację Juliana chyba nie muszę się martwić- rozmawiałem z Thomasem Voecklerem i on mnie uspokoił. Gorzej wygląda to od strony fizycznej- tu niestety nie jest jeszcze tak dobrze, jak choćby podczas Tour de France. W kolejnym tygodniu czekają nas intensywne treningi przed Deutschland Tour. Po czterech dniach ścigania powinien dostać dodatkowy zastrzyk energii- tego typu wyścigi zawsze tak na niego działają

– mówił Franck Alaphilippe- kuzyn kolarza Deceunincku, który jednocześnie pełni funkcję jego trenera.

Po wyścigu w Niemczech „d’Artagnan” pojedzie do Kanady na wyścigi w Montrealu i Quebeku. To będzie oznaczało, że przed Mistrzostwami Świata w Yorkshire zaliczy zaledwie sześć dni wyścigowych. Przed rokiem miał ich ponad dwa razy więcej, ponieważ wziął udział w Tour of Britain i Wyścigu Dookoła Słowacji.

Wtedy po wszystkim był trochę zajechany i na mistrzostwach świata zajął dopiero 8. miejsce (i tak najwyższe w jego dotychczasowej historii startów), teraz wyścigi mają pomóc mu w odnalezieniu odpowiedniego rytmu, bez przesadnego obciążania jego organizmu. Czy plan się powiedzie? Miejmy nadzieję że tak- widowisko tylko na tym zyska.

Poprzedni artykułEvan Huffman ogłosił zakończenie kariery
Następny artykułZWIFT oficjalnym partnerem MŚ w Yorkshire
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments