Pascal Ackermann (BORA-hansgrohe) wciąż jest liderem klasyfikacji generalnej, ale w walce o etapowe zwycięstwo ponownie musiał uznać wyższość Luki Mezgeca. W wypowiedzi na mecie w Bielsku-Białej przyznał, że piąty etap Tour de Pologne był dla niego zbyt trudny.
O dzisiejszej dyspozycji:
– Po prostu nie miałem dzisiaj nóg. W poprzednim roku ścigaliśmy się na tej samej trasie i nikt nie wiedział, czego się spodziewać, a w tym roku znaliśmy to okrążenie. Było wysokie tempo i to dla mnie zbyt dużo.
O planach swoich oraz drużyny BORA-hansgrohe na kolejne etapy:
– Jestem pewny, że jutro nie uda mi się utrzymać żółtej koszulki, ponieważ jest etap dla czystych górali. Mamy kilku takich zawodników w drużynie. Pokazaliśmy dzisiaj, że znajdujemy się w dobrej formie i mam nadzieję, że Davide [Formolo] lub Rafa [Rafał Majka] wygrają jutro etap.
Na pytanie pół żartem, pół serio o to, czy skoro Luka Mezgec jest w tak dobrej formie to i jutro zwycięży:
– Luka [Mezgec] był dzisiaj bardzo mocny, także na podjazdach. Miał po prostu lepsze nogi i jest wartościowym zwycięzcą.