fot. CCC team

Kolarz polskiej drużyny CCC Team Alessandro de Marchi miał kraksę na początku dziewiątego etapu Tour de France. Włoch nie jedzie już w wyścigu i został przewieziony do szpitala z podejrzeniem złamania obojczyka.   

Alessandro De Marchi przewrócił się w momencie formowania się ucieczki dnia. Kraksa była groźnie wyglądająca, bowiem na jego twarzy widoczna była krew z rozciętego łuku brwiowego, a w dodatku Włoch nie opuścił asfaltu i na noszach został przeniesiony do karetki.

Drużyna CCC poinformowała, że De Marchi był całkowicie przytomny i że doznał głębokiego rozcięcia na twarzy. Został przewieziony do szpitala na badania, które dostarczą informacji, czy doznał jakichś złamań.

Niestety w ten sposób zakończyła się przygoda Alessandro De Marchiego z wyścigiem Tour de France, co jest niewątpliwą stratą dla „Pomarańczowych”. Doświadczony 33-latek specjalizuje się w ucieczkach, w związku z czym istniała spora szansa, że zdobędzie dla drużyny etapowe zwycięstwo będące jej celem w Wielkiej Pętli.

Przypomnijmy, że CCC Team pomniejszyła się już o drugiego kolarza, bowiem po piątym etapie wycofał się Nowozelandczyk Patrick Bevin.

Poprzedni artykułRichard Carapaz porozumiał się z Team INEOS?
Następny artykułTour de Feminin 2019: Wilkos wygrała ostatni etap, Aurela Nelo druga w „generalce”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments