fot. Lotto-Soudal

Nie jest tajemnicą, że drużyna Lotto-Soudal nie ma kolarza mogącego walczyć o najwyższe lokaty w klasyfikacji generalnej wielkich tourów, dlatego także i w tegorocznym Tour de France celem podopiecznych Marca Sergeanta będą zwycięstwa etapowe. 

Dużą nadzieją Belgów na etapowe łupy jest australijski sprinter Caleb Ewan, dla którego będzie to dziewiczy start we francuskim wielkim tourze. Miało się to wydarzyć już w ubiegłym roku, gdy Ewan reprezentował barwy Mitchelton-Scott, ale ostatecznie nie został wybrany do składu skoncentrowanego na walce w klasyfikacji generalnej.

– To będzie mój pierwszy Tour de France, dlatego jestem bardzo podekscytowany. Jest to dla mnie spełnienie marzeń. Bardzo cieszę się także z tego, że pierwszy etap będzie przeznaczony dla sprinterów, ponieważ dla nas jest to szansa na założenie żółtej koszulki. I wreszcie – to niesamowite stanąć na starcie Touru w Belgii w barwach belgijskiej drużyny

– powiedział Caleb Ewan.

Ewan ma w tym sezonie na koncie siedem zwycięstw. Jego ostatnim startem przed Wielką Pętlą był wyścig ZLM Tour, gdzie wygrał ostatni etap, pokonując Maxa Walscheida (Team Sunweb) i Dylana Groenewagena (Jumbo-Visma).

– Caleb Ewan wystartuje w Tour de France po raz pierwszy w karierze. Z trzema etapowymi zwycięstwami w Giro i z jednym w hiszpańskiej Vuelcie, myślę, że ambicja osiągnięcia czegoś takiego także w Tourze pojawia się automatycznie. Podczas przygotowań do sprinterskich finiszów, Caleba wspierali Jasper De Buyst, Roger Kluge, ale także inni kolarze drużyny Lotto-Soudal

– powiedział Marc Sergeant, główny menedżer drużyny Lotto-Soudal.

Pomimo że czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej zakończonego w minioną niedzielę wyścigu Tour de Suisse zajął Tiesj Benoot, Marc Sergeant zaznaczył, że drużyna nie ma ambicji walki o wysokie lokaty w klasyfikacji generalnej.

– W Tourze chodzi o trzy rzeczy: etapy sprinterskie, dla uciekinierów oraz górskie. Jedynie w tym trzecim przypadku ciężko będzie nam walczyć o etapowe zwycięstwo, ale podejdziemy do tego typu rywalizacji z nastawieniem na akcje ofensywne. Nawet jeśli niektórzy kolarze ogłosili, że nie będą startować, i tak nie mam poważnych ambicji, jeśli idzie o walkę w klasyfikacji generalnej. Jesteśmy w pełni skoncentrowani na walce o etapowe zwycięstwa

– dodał Sergeant.

Poza Ewanem i Benootem istotne wzmocnienie składu stanowią również świetnie radzący sobie w klasykach i podczas wymagających wyścigów Tim Wellens, a także potrafiący znakomicie i długo uciekać – Thomas De Gendt.

Pełny skład drużyny Lotto-Soudal na Tour de France 2019: Tiesj Benoot, Jasper De Buyst, Thomas De Gendt, Caleb Ewan, Jens Keukeleire, Roger Kluge, Maxime Monfort oraz Tim Wellens.

Jak widać, w składzie Lotto-Soudal nie ma Tomasza Marczyńskiego, który niedługo rozpocznie zgrupowanie wysokościowe, podczas którego będzie przygotowywał się do startów w drugiej części sezonu – w tym w Tour de Pologne oraz we Vuelcie.

Poprzedni artykułMP 2019: Michał Kwiatkowski wystartuje w jeździe indywidualnej na czas
Następny artykułNowy SCOTT Addict RC – lekkość, sztywność, aerodynamika
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments