fot. Team INEOS

Chris Froome (Team INEOS) wypowiedział się po raz pierwszy od czasu feralnej kraksy podczas rekonesansu trasy czwartego etapu jazdy indywidualnej na czas w wyścigu Critérium du Dauphiné. Brytyjczyk podziękował za najlepsze życzenia i wsparcie oraz zapewnił, że od teraz koncentruje się na dochodzeniu do zdrowia. 

– Po pierwsze chciałbym podziękować wszystkim, którzy od czasu mojej kraksy przesłali mi najlepsze życzenia. Oczywiście jest to dla mnie ciężki czas, ale czerpię wiele sił ze wsparcia, jakie otrzymałem w ciągu ostatnich trzech dni. Deszcz wiadomości, który na mnie spadł jest wzruszający i przerósł moje najśmielsze oczekiwania.

Ta kraksa i jej skutki poważnie komplikują moje plany i moją sytuację, ale od teraz koncentruję się na spoglądaniu w przyszłość. Przede mną długa droga dochodzenia do zdrowia, ale ona rozpoczyna się właśnie teraz i jestem w pełni skupiony na tym, aby wrócić na swój najwyższy poziom. Wreszcie chciałbym podziękować mojej żonie Michelle i mojej rodzinie – oni są ze mną na każdym kroku tej drogi, a miłość i wsparcie, jakim mnie obdarzają motywują mnie do powrotu tak szybkiego, jak tylko będzie to możliwe

– powiedział Chris Froome za pośrednictwem strony internetowej Team INEOS.

Tymczasem portal Cyclingnews poinformował, że oprócz złamań kości udowej, łokciowej i żeber, Froome doznał złamania mostka i jednego z kręgów szyjnych. Przez najbliższy weekend najprawdopodobniej pozostanie na oddziale intensywnej terapii szpitala uniwersyteckiego w St Etienne, a następnie zostanie przeniesiony na zwykły oddział. Jak zapewnił w rozmowie z włoskim dziennikiem „La Gazzetta dello Sport” doktor Giorgio Gresta, który operował łokieć kolarza, jest to normalne postępowanie w przypadku tak długiej operacji z dużą utratą krwi.

– Oddział intensywnej terapii? To jest prewencyjne działanie związane z długością operacji i z tym, że pacjent stracił wiele krwi, około dwóch litrów. Jego powrót do zdrowia będzie zależał od tego, jak duże jest w nim pragnienie walki i powrotu do tego, co robił dotychczas. Wydaje się jednak być bardzo zmotywowany, ale będzie potrzebował około sześciu miesięcy, aby wrócić silniejszy niż przedtem

– wyjaśnił Gresta.

Brytyjska telewizja ITV ujawniła zdjęcia zarejestrowane tuż przed feralnym wypadkiem Froome’a. Słychać na nich Wouta Poelsa, z którym lider Team INEOS rozpoznawał trasę, mówiącego do swojego kolegi, że „nie musi podejmować zbyt dużego ryzyka”. Holender, notabene zwycięzca królewskiego etapu „Delfinatu”, mówił to w momencie, gdy Froome zdjął obie ręce z kierownicy, aby ubrać kurtkę.

Poprzedni artykułMałopolski Wyścig Górski 2019: Samotny triumf Holovasha
Następny artykułMaciej Bodnar: „Bycie pokonanym jedynie przez mistrza świata jest dobrym znakiem”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments