Richard Carapaz (Movistar Team) wygrał czternasty etap Giro d’Italia i został nowym liderem klasyfikacji generalnej. Ekwadorczyk triumfował w znakomitym stylu, wyprzedzając grupę pozostałych faworytów klasyfikacji generalnej o niemal dwie minuty. „To zwycięstwo było moim marzeniem” – mówił na linii mety.
Carapaz, którego atak mógł się w pierwszej chwili wydawać aż nazbyt ryzykowny, zdołał nie tylko wywalczyć etapowy skalp, ale i koszulkę lidera wyścigu.
W drużynie wiedzieliśmy, że zarówno ja, jak i Mikel Landa możemy zrobić tutaj sporo, dodatkowo podjazd San Carlo odpowiadał naszym preferencjom. Wybrałem dogodny moment do ataku i dałem z siebie wszystko. Jestem niezwykle szczęśliwy, ten triumf był moim marzeniem
– mówił na finiszu Ekwadorczyk, który wyprzedza drugiego w „generalce” Primoża Roglicia (Jumbo-Visma) o siedem sekund.