Fot. Marek Bala / naszosie.pl

Chris Froome (Team Sky) przyznał na łamach „La Gazzetta dello Sport”, że marzy o zdobyciu mistrzostwa olimpijskiego. Spoglądając w jego metrykę widać, że największą okazję ku osiągnięciu tego celu będzie miał w 2020 roku w Tokio – zwłaszcza, że tamtejsza trasa sprzyja góralom.

Dziennikarze najbardziej znanego włoskiego dziennika zapytali Froome’a, jakie jest jego kolejne, po zwycięstwach we wszystkich trzech wielkich tourach, sportowe marzenie.

Igrzyska olimpijskie w Tokio. To będzie mój cel, ale muszę pozostać realistą – nigdy nie osiągałem wielkich sukcesów w wyścigach jednodniowych. Muszę zmienić coś w przygotowaniach i w strategii

– powiedział Chris Froome.

Trasa wyścigu olimpijskiego w Tokio ze startu wspólnego odpowiada góralom. Dystans będzie wynosił 234 km. Po drodze zaplanowano pięć znaczących podjazdów, ale wszystko powinno rozstrzygnąć się na Mikuni Pass, 34 km przed metą. Podjazd ten liczy 6,8 km, a średnie nachylenie wynosi 10,2 proc., zaś maksymalne 12,6 proc.

Brytyjczyk zdominował w ostatnich latach rywalizację w wielkich tourach czterokrotnie wygrywając Tour de France oraz po razie Giro d’Italia i hiszpańską Vueltę. Nigdy jednak nie wygrał wyścigu jednodniowego i przed tegoroczną Wielką Pętlą nie planuje w żadnym z nich wystartować.

W jego kalendarzu znajdują się Tour Colombia, UAE Tour, Volta a Catalunya, Tour de Yorkshire oraz Critérium du Dauphiné. W drugiej części sezonu planuje wziąć udział w mistrzostwach świata przed własną publicznością w Yorkshire, ale w roli pomocnika.

Muszę powiedzieć, że trasa wyścigu ze startu wspólnego mi nie pasuje. Ona powinna odpowiadać takim kolarzom jak Peter Sagan, generalnie szybkim zawodnikom. Pomimo to chcę być jednak w najlepszej formie, by móc pomóc tym, którzy zostaną mianowani liderami

– zadeklarował Froome.

W tym sezonie celem numer jeden kolarza Team Sky jest Tour. Jeśli wygra go po raz piąty, dołączy do elitarnego grona kolarzy, w którym znajdują się Jacques Anquetil, Eddy Merckx, Bernard Hinault oraz Miguel Indurain.

Poprzedni artykułPożegnanie Zbigniewa Szczepkowskiego
Następny artykułDzikie karty na Dwars Door Vlaanderen 2019
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments