fot. Movistar

Badania przeprowadzone w szpitalu w Vitorii wykazały, że Mikel Landa (Movistar) w pierwszym wyścigu z cyklu Mallorca Challenge doznał niecałkowitego złamania obojczyka, w związku z czym jego powrót na rower będzie możliwy nieco szybciej niż się wcześniej spodziewano.

Landa przewrócił się na ostatnich 15 kilometrach pierwszego z czterech wyścigów Mallorca Challenge – Trofeo Ses Salines, w którym najszybszy był Jesus Herrada z Cofidisu.

Jestem bardzo zły, ponieważ poprzedni sezon również zakończyłem upadkiem, ale trzeba patrzeć do przodu. Rok dopiero się zaczął, a ja wrócę. Nie chcę już tego rozmyślać – to się po prostu wydarzyło

– mówił bezpośrednio po zdarzeniu Bask, dodając jednocześnie, że jego cele na ten sezon nie uległy zmianie.

Teraz ta informacja jest tym bardziej aktualna, ponieważ okazało się, że złamanie obojczyka jest niecałkowite, co oznacza, że wbrew pierwszym doniesieniom nie będzie potrzebna operacja. Zamiast niej Landa będzie leczony terapią komórkową, która ma przyspieszyć jego powrót do zdrowia.

Poprzedni artykułEmmanuel Buchmann: „czuję, że zrobiłem progres”
Następny artykułEvenepoel: „Sporo się nauczyłem przez kilka dni”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments