Ten młodzian jest wyjątkowy w każdym calu. Niespełna trzy miesiące po amputacji części prawej nogi Adrien Costa wsiadł na rower.

Historia młodego Costy jest pełna wzlotów i upadków. Wielce utalentowany Amerykanin wygrywał nie tylko ze swoimi rówieśnikami, ale także udanie walczył z najlepszymi na świecie. W 2016 roku na Tour of Utah zajął drugie miejsce. Niestety po śmiertelnym wypadku Chada Younga postanowił, że musi odpocząć od roweru.

Rozbrat trwał dłużej niż zakładał, a Costa znalazł sobie inne rozrywki. W czasie wspinaczki uległ wypadkowi i lekarze musieli mu w sierpniu amputować część prawej nogi. To dla wielu oznaczałoby jedno: stagnację. Jak pokazał dziś na Instagramie Christopher Blevins – dla Adriena Costy nie wszystko stracone.

Zawsze byłem pod wrażeniem tego gościa, ale w ostatnich miesiącach mój podziw dla Adriena jest jeszcze większy

– tak na Instagramie podpisał dwa zdjęcia Blevins. Na tych foto Costa próbuje swoich sił na rowerze i …podczas wspinaczki. Dla tego młodziana jak widać nie ma rzeczy niemożliwych. Czapki z głów.

Poprzedni artykułRui Costa zostaje w UAE Team Emirates
Następny artykułMikkel Honore kolarzem Deceuninck – Quick Step
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments