fot. La Vuelta

Siódmy etap Vuelta a Espana z pewnością nie był najszczęśliwszym w życiu Michała Kwiatkowskiego. Polak upadł na jednym z zakrętów razem z dwoma kolegami, przez co stracił ponad 20 sekund do najgroźniejszych rywali.

Do kraksy doszło około 8 kilometrów przed metą na technicznym zjeździe z górskiej premii. Wówczas trzech kolarzy Sky zaliczyło upadek na tym samym zakręcie, tracąc kontakt z czołówką. Jak się jednak okazuje, nie był to koniec złych informacji.

Chłopcy byli na świetnej pozycji, by bezpiecznie przejechać zjazd. Niestety Tao, Sergio i Michał upadli w tym samym momencie, co rozbiło nasze szyki. Dodatkowo Michał musiał zmienić rower, lecz na szczęście pozostali koledzy byli blisko i oddali mu swój sprzęt. Później Sergio odwalił kawał dobrej roboty, dociągając Kwiato do grupki przed nimi. Gdyby nie to, wówczas byłoby znacznie gorzej

– powiedział Gabriel Rasch.

Już jutro kolarze startujący w hiszpańskiej Vuelcie będą mieli do pokonania podobną końcówkę. Czy mistrz Polski zrekompensuje sobie dzisiejsze niepowodzenia?

Poprzedni artykułVuelta a Espana 2018: Gallopin z etapem, pech Kwiatkowskiego!
Następny artykułMarco Mathis zawodnikiem Cofidisu
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments