Vuelta a España 2018: Ben King wygrał na Puerto de Alfacar, Kwiatkowski nadal liderem!

Amerykanin Ben King z drużyny Dimension Data wygrał czwarty etap wyścigu Vuelta a España 2018 po całym dniu spędzonym w ucieczce. Dobrze dysponowany Michał Kwiatkowski (Team Sky) obronił prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Duży wpływ na rywalizację miał upał. 

O tym etapie mówiło się zanim jeszcze się rozpoczął, że jadąc po jego trasie nie można wyścigu wygrać, ale można go przegrać. Na metę bowiem prowadził podjazd Puerto de Alfacar (I kat.; dł. 12,4 km; śr. nach. 5,4%), zatem kolarze podeszli dziś do pierwszego poważnego testu z jazdy w górach. Łączny dystans z Vélez-Málaga do Alfacar. Sierra de la Alfaguara wynosił 161,4 km.

W ucieczce dnia jechało dziewięciu kolarzy: lider klasyfikacji górskiej Luis Ángel Maté (Cofidis), Ben King (Dimension Data), Ben Gastauer (AG2R), Nikita Stalnov (Astana), Pierre Rolland (EF Education First-Drapac), Aritz Bagües (Euskadi-Murias), Jelle Wallays (Lotto-Soudal) oraz Lars Boom (LottoNL-Jumbo).

Na pierwszej górskiej premii Maté ponownie nie pozostawił szans rywalom i po raz kolejny umocnił się na czele klasyfikacji górskiej.

Choć w pewnym momencie mogło się wydawać, że powtórzy się scenariusz z poprzednich etapów, kiedy to ucieczka odjeżdżała tylko po punkty na górskich premiach, to mniej więcej 50 kilometrów przed metą stało się jasne, że tym razem harcownicy powalczą o etapowe zwycięstwo, bowiem różnica w stosunku do peletonu zaczęła się powiększać.

Nie była to korzystna sytuacja dla Michała Kwiatkowskiego, któremu zależało na utrzymaniu czerwonej koszulki, ponieważ King i Gastauer tracili do niego jedynie odpowiednio 4 minuty i 33 sekundy oraz 5 minut i 6 sekund.

Gdy teren zaczął się wznosić, ucieczka się podzieliła. Na czele znaleźli się King i Stalnov, a dogonić próbował ich Pierre Rolland. Tymczasem strata Kwiatkowskiego malała, ale 5 kilometrów przed metą wciąż to Ben King był wirtualnym liderem.

Za pracę w peletonie wzięła się drużyna LottoNL-Jumbo, a „Kwiato” pozostał w kluczowej fazie etapu bez pomocników. W grupie tej dzielnie trzymał się również Rafał Majka.

Kilka kilometrów przed peletonem zaczęły się ruchy w grupie lidera. Jako pierwszy zaatakował Simon Yates, a chwilę później zaczął przyspieszać Alejandro Valverde. Ostatecznie nieco większą przewagę nad rywalami udało się uzyskać Yatesowi i Emanuelowi Buchmannowi, który w końcówce również wyskoczył z peletonu po cenne sekundy. W rezultacie awansowali odpowiednio na trzecie i drugie miejsce w „generalce” Michał Kwiatkowski dzięki dobrej jeździe w grupie faworytów obronił czerwoną koszulkę i ma teraz siedem sekund przewagi nad Buchmannem.

W ogólnym zestawieniu awansował również Rafał Majka, który zajmuje teraz 11. lokatę i do Kwiatkowskiego traci 42 sekundy.

Walkę o etapowy triumf rozegrali między sobą King i Stalnov. Kazach prowadził na ostatnich metrach, co oznaczało oczywiście, że przegra. Trzeci dojechał Rolland, który w pewnym momencie był bliski schwytania prowadzącej dwójki.

Wyniki 4 etapu Vuelta a Espana:

Klasyfikacja generalna po 4 etapach: