fot. Michał Kapusta / naszosie.pl

Zwycięstwem ekipy CCC Sprandi Polkowice zakończył się poranny, niedzielny etap w ramach Sibiu Cycling Tour. Pozycję lidera utrzymał Ivan Sosa (Androni – Sidermec).

Trzeci etap najpopularniejszej rumuńskiej etapówki liczył zaledwie 9,5 kilometra i prowadził z Cisnadie do Sibiu. Drużynowa jazda na czas, bo w takim formacie rozgrywano poranny odcinek, była jedną z najlepszych szans dla ekipy CCC Sprandi Polkowice, na odniesienie zwycięstwa na obcej ziemi.

Od samego początku, kolarzom nie pomagała pogoda. W Rumunii jest bowiem od samego rana zimno i bardzo deszczowo, co z pewnością nie ułatwia jazdy, w szczególności na rowerach czasowych.

Początek rywalizacji był wyjątkowo spokojny. Dopiero ekipa Elkov – Author zdołała wykręcić naprawdę solidny rezultat – 11:36. Pozostałe ekipy traciły wówczas do Cechów około 20 sekund lub więcej, co zapowiadało ciekawą walkę w drugiej części rywalizacji.

Tak też było. Niedługo po ekipie Elkov, świetny czas 11:25 wykręcili kolarze CCC Sprandi Polkowice, którzy wyszli na prowadzenie. Jak się potem okazało, Polacy nie oddali go do samego końca, wygrywając etap. Liderem pozostał Ivan Sosa (Androni – Sidermec), którego zespół ukończył rywalizację na czwartym miejscu.

Wyniki – tutaj.

Poprzedni artykułPierwsze koty… – zapowiedź 2. etapu Tour de France 2018
Następny artykułMistrzostwa świata w Innsbrucku bez radia!
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments