Fot. Team Sunweb

Zrównoważony skład wokół trzech liderów – tak wygląda plan niemieckiej ekipy na „piwny” wyścig.

Tegoroczny Amstel Gold Race po zmianach trasy stanie się dużo bardziej otwartym wyścigiem, gdzie wielu zawodników będzie mogło wykorzystać swoje szanse. W nowej odsłonie kluczowa część wyścigu rozpocznie się na Kruisbergu, ale decydującą rolę powinien odegrać Keuteberg. Naszym celem będzie pilnowanie naszych liderów przez pierwsze 200 kilometrów, a w końcówce ważne będzie utrzymanie się na dobrych pozycjach

-zapowiada trener ekipy Sunweb Aike Visbeek.

Wspomnianą trójką liderów będą Søren Kragh Andersen, Michael Matthews oraz Simon Geschke, a szczegóły taktyczne Visbeek tłumaczy tak:

Naszym celem jest dowieźć jak najwięcej zawodników do decydującej końcówki i tam szukać szansy dla Sorena, Michaela i Simona, który wraca po kontuzji. Mamy swoje karty do zagrania, ogromne doświadczenie wnoszą Johannes i Laurens, którzy znają tutaj każdy zakręt i to powinno się przydać podczas wyścigu.

Team Sunweb na Amstel Gold Race: Søren Kragh Andersen, Laurens ten Dam, Johannes Fröhlinger, Simon Geschke, Lennard Kämna, Michael Matthews, Edward Theuns

Poprzedni artykułCampagnolo wprowadza 12-rzędowe Record i Super Record
Następny artykułVuelta a Espana 2018: dzikie karty przyznane
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments