Nie od dziś wiadomo, iż kobiece kolarstwo jest wciąż gorzej opłacane. Podczas wyścigu Dwars door Vlaanderen różnice przerosły jednak wszelkie oczekiwania. Ellen van Dijk zarobiła bowiem około 1/32 tego, co Yves Lampaert.

Od kilku lat kobiece kolarstwo stara się przebić do sportowego mainstreamu. Pomóc w tym mają m.in. relacje telewizyjne, które przyciągają coraz większe rzesze kibiców przed telewizory. Niestety, wciąż nie przekłada się to na wysokość nagród.

Dziś, podczas Dwars door Vlaanderen o wszystkim poinformował Jered Gruber, dzieląc się z fanami zdjęciami książki wyścigu. Według nich, zwycięzca wyścigu mężczyzn otrzymuje jako nagrodę 15 tysięcy Euro. W przypadku Pań, pierwsza na mecie inkasuje zaledwie 379 Euro, czyli o 21 Euro mniej niż 20 zawodnik wyścigu Panów.

Oburzenia taką sytuacją nie kryło już wiele zawodniczek. Dziś niezadowolona była m.in. Anna Plichta, która w sieci dość dosadnie przekazała swoje przemyślenia fanom.

Poprzedni artykułDwars door Vlaanderen 2018: Lampaert obronił tytuł po świetnym wyścigu
Następny artykułZespoły zaproszone na Tour des Fjords 2018
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments