Niestety, styczniowa Vuelta a San Juan także okazała się być „nieczysta”. Podczas argentyńskiego wyścigu, wpadkę dopingową zaliczył Ignacio Maldonado.
Urugwajczyk, podobnie jak jego „koledzy” z Kostaryki, wpadł na doskonale wszystkim znanym środku, jakim niewątpliwie jest CERA. Co prawda wciąż przysługuje mu prawo to sprawdzenia próbki B, lecz wydaje się, że nie będzie ona dla niego zbawieniem.
Co ciekawe, Maldonado w Argentynie nie był wyróżniającą się postacią. Jego najlepszym wynikiem w San Juan była 27 lokata na pierwszym etapie. Dodatkowo nie widywaliśmy go także w ucieczkach dnia.
Zgodnie z przewidywaniami, zawodnik został już tymczasowo zawieszony.