lavuelta.es

Dzień na plaży musiał być polskim dniem, pod znakiem emocji w barwach biało-czerwonego sztandaru. Zabrakło jedynie parawanów. Życie jednak toczy się dalej, a kolorowy peleton Vuelty na moment opuszcza zachwycające wybrzeże Costa Blanca, by przemieszczając się wgłąb lądu dać jeszcze jedną szansę dzielnym harcownikom i przybliżyć nas do kolejnej odsłony rywalizacji w górach.

Piątkowy, najdłuższy odcinek tegorocznej edycji Wyścigu Dookoła Hiszpanii w Italii czy Francji byłby rozrywką jednoznacznie dedykowaną sprinterom, od tego jest jednak ostatni wielki tour sezonu, by nieprzerwanie zaskakiwać. Pretendenci do walki o tytuł atakują więc bez wytchnienia na mikroskopijnej wielkości hopkach, z kolarskich zaświatów w imponującym stylu powracają zawodnicy w ostatnich latach częściej bywający w cukierni niż na czele peletonu, a uciekinierzy skutecznie wodzą za nos peleton. Można śmiało stwierdzić, że jak dotąd niespodzianek nie sprawia jedynie pogoda.

Pierwsze 50 kilometrów trasy 7. etapu niemal nieprzerwanie wiedzie pod górę, co zawsze zwiastuje zaciętą batalię o udział w odjeździe dnia i stanowi niezawodną trampolinę do potencjalnego triumfu jednego z jej uczestników. Dzielni harcownicy dostaną więc szansę na odniesienie już trzeciego z rzędu etapowego sukcesu i można się spodziewać, że zdolni do wyciągania wniosków z ostatnich wydarzeń sprinterzy również postawią na ten wariant.

Scenerią tych wydarzeń będzie natomiast stolica La Manchy, jak wiele lokalizacji odwiedzanych przez wyścig wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO i z uwagi na malownicze położenie na szczycie stromego zbocza nazywana orlim gniazdem. Z pewnością przypadłaby do gustu Federico Bahamontesowi i Bjarne Riisowi.

Oto, co na temat 7. etapu wyścigu Vuelta a España 2017 mieliśmy do powiedzenia jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji:

Etap 7 , 25 sierpnia 2017: Llíria – Cuenca 207 km

Jeszcze jeden przelotowy odcinek i jeszcze jeden epizod przeciągania liny pomiędzy ucieczką dnia i peletonem, tym razem z metą w położonej na płaskowyżu stolicy La Manchy. Uczestniczący w wyścigu sprinterzy nie będą bez szans, bo choć nie należą do najszybszych z najszybszych, zazwyczaj potrafią się przyzwoicie wspinać.

Ile razy będę stawiać na triumf Juliana Alaphilippe (Quick-Step Floors) zanim stanie się on rzeczywistością? Mam nadzieję, że dzielące nas od Madrytu etapy tegorocznej edycji Vuelty wystarczą, a ten dzisiejszy będzie kolejnym idealnie odpowiadającym predyspozycjom utalentowanego Francuza.

Walką o triumf z ucieczki ponownie powinni być zainteresowani również Søren Kragh Andersen (Team Sunweb), Jose Joaquin Rojas (Movistar), Alexey Lutsenko, Pello Bilbao (Astana), Jetse Bol (Manzana Postobon), Anthony Roux (FDJ), Thomas De Gendt (Lotto Soudal), Rohan Dennis (BMC Racing), Patrick Konrad (Bora-hansgrohe), Axel Domont (Ag2r-La Mondiale), Toms Skujins, Simon Clarke, Davide Villela (Cannondale-Drapac), Sven Erik Bystrøm (Katusha-Alpecin), Matej Mohoric (UAE Team Emirates), Omar Fraile (Dimension Data) czy silniejsi sprinterzy — Matteo Trentin (Quick-Step Floors), Juan Jose Lobato (LottoNL-Jumbo), Magnus Cort Nielsen (Orica-Scott), Edward Theuns (Trek-Segafredo) i Sasha Modolo (UAE Team Emirates).

Wzniesienia La Manchy nie powinny zachęcić liderów na klasyfikację generalną do ataku, więc pewnie właśnie do tego się przyczynią, a nas czeka kolejny ponadprogramowo interesujący epizod rywalizacji.

 

Pełną zapowiedź 72. edycji Vuelta a España można znaleźć > tutaj.

Mapy i profile tutaj

Lista startowa tutaj

Plan transmisji TV > tutaj

Poprzedni artykułGeraint Thomas wraca do ścigania w Tour of Britain 2017
Następny artykułVuelta a Espana: Carlos Betancur złamał kostkę
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments