Fot. PZKol

Minister Sportu i Turystyki był jedną z osób, które stały za porozumieniem Polskiego Związku Kolarskiego i PKN Orlen. Dzięki nowym sponsorom PZKol zainwestuje w szkolenie i odpowiednie zaplecze potrzebne do startów.

Kolarstwo w Polsce się rozwija, jestem przekonany, że to może być ta dyscyplina sportu, która przyniesie nam ogrom emocji i wzruszeń oraz niespodzianek na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Spokój i komfort przygotowań – myślę, że polscy kolarze mają teraz wszystko co trzeba, by osiągać sukcesy. To taka też moja osobista radość, że udało się te rozmowy sfinalizować

– rozpoczął rozmowę minister Bańka.

Polski Związek Kolarski otrzyma środki nie tylko od PKN Orlen, ale również bezpośrednio od resortu. Zwiększony budżet da sportowcom kolejne możliwości rozwoju, a dodatkowo PZKol poprawi działanie programu szkółek.

Do kolarstwa trafi ponad 11 milionów złotych od resortu sportu. To są środki z funduszu rozwoju kultury fizycznej, z budżetu państwa. Finansujemy także program szkółek kolarskich. Kwestia wsparcia sponsorskiego Orlenu jest oczywiście objęta tajemnicą handlową, więc nie jestem uprawiony, by mówić o konkretach, ale mogę powiedzieć, że są to spore pieniądze. Takich możliwości rozwoju nigdy polskie kolarstwo nie miało, więc miejmy nadzieję, że przyniesie to wymierne sukcesy.

Podobnie jak przy rozmowie z prezesem Banaszkiem, dziennikarze próbowali się dowiedzieć jak wygląda sprawa zadłużenia PZKol u firmy wykonującej budowę toru w Pruszkowie. Minister Bańka przyznał, że niestety resort nie może wesprzeć związku w tej sprawie, ale z pewnością zarząd poradzi sobie z poszukiwaniem kolejnych sponsorów.

Środki z budżetu państwa, z funduszu rozwoju kultury fizycznej przeznaczamy wyłącznie na szkolenie i nie ma możliwości, by wpłacić to na poczet długu PZKol związanego z powstaniem toru w Pruszkowie. W tej sprawie związek musi sobie poradzić sam, poszukać innych sponsorów. My ze swojej strony zapewniamy komfort przygotowań dla zawodników. Kolarstwo ma niepowtarzalną szansę stać się najbardziej „medalodajną” dyscypliną. To jest szansa, którą ten sport musi wykorzystać i jestem przekonany, że wykorzysta. Polski Związek Kolarski nigdy nie dysponował takimi możliwościami. Chcemy pomóc dyscyplinom, które wcześniej nie miały sponsora strategicznego i jesteśmy w tym konsekwentni. 

Poprzedni artykułGiro Ciclistico d’Italia U-23: Philipsen najszybszy na kresce, Sivakov liderem
Następny artykułTour de Suisse: Matthews z etapem i koszulką lidera
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments